Archiwum 20 sierpnia 2024


ROZMOWA II
20 sierpnia 2024, 18:38

- Książkę można by było napisać

  z twojego Życia barwnego.

  Czy spokój, który masz dzisiaj

  wart był koszmaru tamtego ?

 

- Przecież od nas nie zależy

  co Los nam w Życiu funduje...,

  ale zawsze warto wierzyć,

  że kiedyś wszystko się unormuje.

 

  Ja jestem tego przykładem,

  że nie zawsze ma się pod górę.

  Człowiek wiele wytrzymać da radę

  tragedii, trosk i kłopotów furę.

 

  Trzeba wierzyć, że będzie lepiej

   i walczyć i się nie załamywać,

   choć nie przebijesz wszystkich sklepień,

   ale w Życiu naprawdę różnie bywa.

 

   Cuda wszelakie się zdarzają

   i nieprawdopodobne rzeczy.

   Ludzie ogromną moc w sobie mają

   i nie da się temu zaprzeczyć.

 

   Jednak jedno tylko Życie mamy,

   więc warto się postarać

   i choć nie ze wszystkim radę sobie damy,

   próbować trzeba i się nie dawać.

 

   " Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " -

   - kiedyś gdzieś to przeczytałam

   i w moim Życiu tak trudnym często

   doktrynę tę zawsze stosowałam.

 

    Wiele razy mi pomagała

    przebrnąć przez życiowe zasieki,

    gdy ręka Losu mnie smagała,

    a Życie wylewało na mnie ścieki...

 

    " Drzewo wiatrem smagane

    o wiele dłużej stoi " -

    - dla mnie te słowa nie są wyświechtane,

    też potwierdziły się w Życiu moim.

 

   Dlatego nie biadol i nie jęcz !

   Łap byka za rogi !

   Możesz przejść każdą życiową przełęcz

   i skorzystać z odpowiedniej drogi.

 

 

 

 

ROZMOWA
20 sierpnia 2024, 14:05

- Śniadanie Mnia Ci zrobił,

  a potem kawę z cytryną,

  rano zakupy porobił.

  Za dobrze masz Kobiecino.

 

  I do 10;00-tej spałaś,

  zadań na dziś masz niewiele,

  wyrobisz się z tym co planowałaś.

  Ty codziennie masz niedzielę. :O)

 

- Tak, to prawda niezbita:

   Moje Życie teraz to sielanka.

   Szczęśliwa jest ze mnie Kobita,

   choć Życie ćwiczyło mnie jak skakanka...

 

   Nie zawsze łatwo mi było...

   Młodość lekko mi nie upływała,

   wiele tragedii się wydarzyło,

   mnóstwo kopów od Losu dostałam...

 

   Niech wreszcie na stare lata

   moje Życie rozczochrane

   pozwoli mi żyć jak w piernatach,

   niech będzie i mi to dane.

TAKA AURA
20 sierpnia 2024, 13:50

Krzyś wolny dzień ma,

chciałby na plażę pojechać,

ale pogoda taka niepewna,

zatem musiał tego zaniechać.

 

Wiatr szare chmury nawiewa,

rzadko Słonko się pokazuje,

pobyć nad morzem się nie da...

Nie wiemy co aura szykuje...

CO DO SŁOŃCA
20 sierpnia 2024, 11:40

Krzyś też kocha Słońce

jak Dawid i ich Mama, :O)

dni ciepłe, słoneczne, gorące.

Bez Słońca żywot to dramat...

 

Wszyscy pięknie się opalają

na kolor złoto-brązowy

i Słońce wręcz uwielbiają.

Bez Słońca żyć ? Nie ma mowy !

NA SŁOŃCU
20 sierpnia 2024, 10:32

Gdy Słońce się pokazuje,

Ona wszystko na bok odkłada,

gdy Słońce operuje,

nie wykonuje żadnych zadań.

 

Ona na Słońce poluje

i łapie z nim każdą chwilę.

Na Słońcu dobrze się czuje

i na ten temat to tyle. :O)