20 sierpnia 2024, 18:38
- Książkę można by było napisać
z twojego Życia barwnego.
Czy spokój, który masz dzisiaj
wart był koszmaru tamtego ?
- Przecież od nas nie zależy
co Los nam w Życiu funduje...,
ale zawsze warto wierzyć,
że kiedyś wszystko się unormuje.
Ja jestem tego przykładem,
że nie zawsze ma się pod górę.
Człowiek wiele wytrzymać da radę
tragedii, trosk i kłopotów furę.
Trzeba wierzyć, że będzie lepiej
i walczyć i się nie załamywać,
choć nie przebijesz wszystkich sklepień,
ale w Życiu naprawdę różnie bywa.
Cuda wszelakie się zdarzają
i nieprawdopodobne rzeczy.
Ludzie ogromną moc w sobie mają
i nie da się temu zaprzeczyć.
Jednak jedno tylko Życie mamy,
więc warto się postarać
i choć nie ze wszystkim radę sobie damy,
próbować trzeba i się nie dawać.
" Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą " -
- kiedyś gdzieś to przeczytałam
i w moim Życiu tak trudnym często
doktrynę tę zawsze stosowałam.
Wiele razy mi pomagała
przebrnąć przez życiowe zasieki,
gdy ręka Losu mnie smagała,
a Życie wylewało na mnie ścieki...
" Drzewo wiatrem smagane
o wiele dłużej stoi " -
- dla mnie te słowa nie są wyświechtane,
też potwierdziły się w Życiu moim.
Dlatego nie biadol i nie jęcz !
Łap byka za rogi !
Możesz przejść każdą życiową przełęcz
i skorzystać z odpowiedniej drogi.