ROZMOWA Z ULKĄ
19 czerwca 2024, 14:48
Oddzwoniłam do Ulki, bo dzwoniła,
dwie godziny gadałyśmy,
czyjeś życiorysy mi przybliżyła,
całe moje doładowanie zużyłyśmy...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Oddzwoniłam do Ulki, bo dzwoniła,
dwie godziny gadałyśmy,
czyjeś życiorysy mi przybliżyła,
całe moje doładowanie zużyłyśmy...
Właściciel domu na chwilę wpadł
i wypił z goździkami kawusię,
gadał i gadał, słońce mi skradł...,
o tym też wspomnieć muszę.
Ma nowe cudne auto Toyotę,
czerwono-bordową z roku 2023-go.
Na takie też miałabym ochotę,
w wersji sportowej, jak jego. :O)
Torebeczkę na naszej wejściowej klamce Izka zawiesiła,
do niej garść podarków z urlopu w Watykanie włożyła:
trzy magnesiki na lodówkę, małe czekoladki, herbatki,
dwie branzoletki i makaroniki z Włoch dla Beatki. :O)
Przyjaciółka kiedyś mi powiedziała,
że wg. niej mam po prostu wszystko,
że mnóstwo od Życia dostałam,
bo mam Rodzinę i domowe ognisko,
Synów, Synowe, Wnuczkę,
Wnuki i wspaniałego Partnera,
a, że dostałam od Życia nauczkę,
to nieistotne dla niej, cholera ?
Patrzy tylko na moje obecne Życie
i widzi tylko to co osiągnęłam.
Myśli, że to wszystko samo stworzyło się ?
Skąd Ona takie pomysły wzięła ?
U Edytki na kawusi byłam,
trochę sprawę załatwiłam,
małego Szymka podziwiałam
i pyszną kawusią się zapijałam.