22 kwietnia 2024, 23:40
O 17:00-stej przyjechała Agata,
w ogródku gadałyśmy, jadłyśmy.
Ach, dziś była u nas pełna chata. :O)
Opaleniznę Krzysia podziwiałyśmy.
Nad morzem korzystał z pogody
i znów się opalił cudnie.
Przystojny z niego mężczyzna młody.
Ach, przemiłe było to popołudnie !
I przed domem na słonku z kawusią
z Zielonooką i jej psem siedziałyśmy
patrząc jak Rodzice biegać muszą
pilnując małoletnich pociech swych.
I z Sąsiadami pogadałyśmy
moimi starymi i nowymi,
byłego Sąsiada spotkałyśmy,
sympatycznie gawędziło się z nimi.
Po 20:00-stej przy pomidorowej
i jak zawsze przepysznym rosole
przeprowadzałyśmy z Mnia rozmowy
ciesząc się tak miłym wieczorem.
Gdy Mnia spać padł, bo rano do pracy,
Krzyś nam znowu towarzyszył,
a potem Dawid o nas zahaczył :O)
przyjechał z zawodowych przyczyn.
Fajnie, wesoło, przesympatycznie
spędza się czas wśród ludzi lubianych,
a wręcz cudownie i fantastycznie
w towarzystwie osób kochanych.
Chłopcy Agatę do domu odwieźli,
tak jak było wcześniej ustalone.
Młodość i Humor do domu wnieśli
i wszyscy mieliśmy miny zadowolone.