Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Marzec to czas Magnolii kwitnących
jej drzew i cudnych krzewów.
Widok tych kwiatów jest zachwycający,
podziwiam je słuchając ptaków śpiewów.
Są białe, różowe i bordowe,
jest tyle odmian i rodzajów
i są kremowe i są fioletowe.
Podziwiam je czując się jak w Raju.
Mnia kręci się zestresowany,
znów musi jechać do mechanika,
taki suprise niespodziewany...
w acie rura trzasnęła i tryka...
Radek polecił mu mechanika,
tym razem innego,
nie Polaka, a Irlandczyka,
aby pospawał rurę autka naszego.
Do starych aut jak i do starych Bab
nikt nie chce zaglądać...
Nasze autko ma ponad 20 lat,
więc czego tu od "Perełki" żądać...
- Mnia powbijaj mi gwózdki w ścianę,
chcę dowiesić moje nowe obrazki.
- Wiedziałem, że jak tylko od kompa wstanę
to nie zaznam spokoju i łaski. :O)
Pogadał i jak zwykle pomarudził,
ale gwoździki gdzie chciałam powbijał,
zbyt długo tym się nie natrudził,
a lepiej to zrobił niż zrobiłabym to ja.
Ten dom tyle lat jest wynajmowany
i ani razu ściany nie były odświeżane,
Zatem przyżółcone nad schodami ściany,
moimi obrazami są poobwieszane. :O)
Mam nadzieję, że sobie nie zaszkodzę
tym naparem z łupin cebuli,
wierzę, że wzrok sobie nim odmłodzę,
przepis mam od starej Babuli.
Po dwóch tygodniach wypijania
wzrok ma się znacznie poprawić.
Już tydzień pije to jak maniak,
aby na sobie eliksir ten sprawdzić.
Jako iż jestem dalekowidzem,
nie muszę nosić okularów,
ale niestety z bliska gorzej widzę
i potrzebuję zielarskich czarów.
Jeśli podziała i poskutkuje
to Mnia do kuracji tej będę namawiać,
gdyż z wiekiem nas to już denerwuje,
że wzrok kłopotry zaczyna nam sprawiać.
A tak zwane babcine sposoby
Zielarrek i Staruszek
i ich Naturą leczenia metody
chwalę i stosować chętnie się kuszę.
W wielu innych znanych mi przypadkach
ale i mnie z opałów wyciagnęły
i choć stosowanie ich to nie jest gratka
niektóre choróbska naprawdę szlag wzięły.
Różne kwiatki zakupione,
a sadzić nie mogę, bo pada...
Autko nasze rozwalone...
Rura pękła, trudna rada...
Gdy Mnia jechał do mechanika
( ja siły wstać rano nie miałam )
usłyszał, że coś pęka i pyka...
A to rura w "Perełce" pękała...
Emocje, bo wydatek i niewygoda...
a jutro mam dentystkę,
a na takie stare auto kasy szkoda,
a na nowsze kasy brak, no nie....