18 kwietnia 2020, 14:50
Życie jak Urząd Podatkowy
Skrupulatnie nas rozliczy
I nie da taryfy ulgowej
Nie możemy na nią liczyć
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
Życie jak Urząd Podatkowy
Skrupulatnie nas rozliczy
I nie da taryfy ulgowej
Nie możemy na nią liczyć
Wiem, że Mamy nie słuchałam
Tak, głupoty też robiłam
Ale wtedy nie wiedziałam
Jak straszliwie się myliłam
Zatem powinnam zrozumieć
Że i moje dziecko ma prawo
Próbować, w coś wierzyć i nie rozumieć
Cierpię bo wiem, że życie nie jest zabawą
Z łuku radami strzela w dziecka stronę
Łuczniczka - Mamusia, Matka, Mama
Groty troską i miłością są nasączone
Ale czy to coś da ?
Tarczą z naiwności i młodości
Broni się dziecko i osłania
A w strzałach tyle obaw i miłości
Lecz nie mają szans się przedostania
Pieczone jak na rożnie
Przez żar życia jej dzieci kochanych
Obraca się ostrożnie
Krążąc po płaszczyznach nieznanych
Wiecznie żarliwe i zapobiegliwe
Wypełnione troską i miłością
Dla dziecka dosyć upierdliwe
Stające mu w gardle ością
Radio wyłączyłam
Zbyt denerwowało
W wiersze swe się wbiłam
Bo bardzo bolało...