WODA ŻYCIA DODA
23 kwietnia 2023, 12:06
Żeby żyć...
muszę wodę pić...
Takie jest zalecenie...
A jak nie, to hyc
i nie będzie nic...
Takie jest moje położenie...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Żeby żyć...
muszę wodę pić...
Takie jest zalecenie...
A jak nie, to hyc
i nie będzie nic...
Takie jest moje położenie...
Baśka na Pogaduchy zadzwoniła,
trochę pogadałyśmy.
Marzena aktywna nie była,
wczoraj wiele spraw omówiłyśmy.
Iza jak się mamy pytała
także Pati i Agata.
- W Żałobie jesteśmy... - skwitowałam,
doprowadzam do formy chłopaka...
Moni foty cudne wysłała,
ze Ślubu, o którym nam mówiła.
Sobota spokojnie przeleciała.
Na środę z Tanią się umówiłam.
Jutro nad Morze pojedziemy.
Spacer po plaży zaliczymy.
W domu tak siedzieć nie możemy,
bo w Smutku się zakisimy...
"Dawidy" na ślub pojechali
Moni koleżanki z pracy.
Ciuchy na tę okazję pokupowali
i wystroili się jak dzieci bogaczy.
Dawid w garniaku płóciennym
jak Model na wybiegu wygląda.
Moni jak zawsze- look nieskazitelny,
w kwiecistej sukni jak Bogini spogląda.
WczorajSiostra zadzwoniła zdenerowana,
że została przez telefon poinformowana,
że ich Lekarz praktykę swoją zamyka
i z ich Życia na zawsze znika...
Info przyszło do niej z dnia na dzień...
I to jest po prostu istny badziew...
Sami nowego GP muszą szukać
i do wielu zamkniętych drzwi pukać.
30 lat się u niego leczyli,
zaczęli gdy bardzo młodzi byli.
Lekarstwa, konsultacje, skierowania,
mieli robione wszystkie badania.
Trudno się wbić do nowego Lekarza,
duże mają tam odległości i na to trzeba zważać.
I nowy zowu problem teraz mają :
W internecie Lekarza szukają...
Dziwne, że w Kanadzie Lekarz tak może
zostawić tylu pacjentów i kto im pomoże ?
Tak bez wprowadzenia innego Lekarza...
Jak widać i tak się zdarza...
Ach, Marzena była bardzo zdenerowana...
Przeniesie złe Emocje na swego Męża-Pana
i weeekend będą mieli cały zepsuty...
I takie buty, takie buty...
Kawa pachnie wyśmienicie,
parę spraw na załatwienie czeka.
Płynie spokojnie sobotnie Życie,
smutno nam, ale staramy się nie narzekać.
Zawsze jakiś powód by się znalazło,
bo wciąż do marudzenia są powody:
Na to co nam za skórę tak zalazło,
albo na ciągły brak Pogody.
Ale nie o to przecież chodzi,
aby psuć sobie narzekaniem Życie.
Szczególnie Wy, zdrowi i młodzi.
Dobrze, jeśli i Wy tak samo myślicie.