Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
| 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
| 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
| 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
| 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
Mówią, że nie ma tego złego,
co by na dobre nie wyszło.
Dobrze, że mam coś chorego,
bo do PL często jeździć nam przyszło.
I z Dziadkiem tyle razy się widzieliśmy
i z Babcią Tereską.
Odwiedzaliśmy i u nich byliśmy,
ostatnio to nawet bardzo często.
I teraz gdy odejść na zawsze musieli,
to nie mamy do siebie żalu,
że do nas tęsknili, że nas nie widzieli.
Te misję wypełniliśmy w każdym calu.
Enza obiado-kolację gotuje
dla naszej trójki dzisiaj.
Kurczaka w piwie przygotuje,
po włosku, to ich zwyczaj. :O)
Do tego ziemniaczki gotowane
w tymianku i oliwie,
a potem w piekarniku przypiekane.
Pysznie pachnie i się nie dziwię.
Po męsku Tragedię znosi
Mój kochany Mniamniuszek...
Śmierć Rodziców mu kosi...
Nie brakuje nam Wzruszeń...
Jak potrafię Go wspieram
i w Bólu go utulam...
Trudny Czas mamy teraz...
Bardzo ciężko jest nam...
Czułam, że mnie kochałeś...
Do Rodziny przyjąłeś...
Nigdy nie krytykowałeś...
Lubiłeś mnie i cześć...
Buziaczki czułe były
i ściskanie i przytulanie.
Zawsze byłeś dla mnie miły...
Tak trudne jest to Pożegnanie...
Odszedł Ktoś kto mnie kochał...
Odszedł Ktoś kogo kochałam...
Nie umiem przestać szlochać...
Choć tyle Łez już wylałam...
Nad nim i nad sobą płaczę,
że już Go nie przytulę...
I nie usłyszę i nie zobaczę...
Żegnam Cię Dziadku Czesiu czule...