U DZIADKA CZESIA
01 lutego 2023, 13:43
Do Dziadka Czesia, po Tomografii pojechaliśmy
i całą historię mu opowiadaliśmy.
Mniamniuch jedzonko Tacie przyszykował
i jego ulubioną gazetką go obdarował.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 |
13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 |
20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 |
27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Do Dziadka Czesia, po Tomografii pojechaliśmy
i całą historię mu opowiadaliśmy.
Mniamniuch jedzonko Tacie przyszykował
i jego ulubioną gazetką go obdarował.
Wszystko sprawnie załatwiliśmy
na Tomografię pojechaliśmy,
a żeby opis był na cito wydany
cały mój czar był wykorzystywany. :O)
Wszystko od tego zależy…
Muszę i z tym się zmierzyć…
W szpitalu, że złe wyniki mam gadali…
że nadnercze hormony wytwarza przypuszczali
i że może to wcale nie jajnik tak rozrabia…
Ech, co to się wyrabia…
950zł kosztuje Tomografia komputerowa…
Od nadmiaru stresu pęka mi głowa…
A może być, że badania nie zrobią na dodatek...
bo Kreatyniny mam nadmiar, dostatek…
I mogą mi nie chcieć zrobić z kontrastem,
a bardzo ważny jest podobno wynik ten…
bo trzeba sprawdzić czy to jajnik czy nadnercze…
Kołacze mi z nerwów skołatane serce…
W Szpitalu dzień przesiedziałam,
pobieranie krwi i USG miałam,
a także znów biopsję endometrium…
żeby Lekarze mieli całe spektrum.
Gdy wszystkie wyniki odebrali
dyskutowali i głowami kiwali,
dali mi na Tomografię skierowanie
i wypis ze szpitala i pa, pa na pożegnanie.
To co mi się przytrafiło,
to każdego by zdziwiło:
Do Szpitala mnie przyjęto,
lecz pod uwagę nie wzięto
leków, które na Cukrzycę zażywam
i że na rozrzedzenie krwi to wpływa…
I to mnie zdyskwalifikowało...
bo do operacji me ciało się nie nadawało…