22 sierpnia 2020, 12:30
Szyję szalem opatuliła
Chyba ją zawiało...
Kawkę w ogródku wypiła
Lecz znów się rozpadało...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Szyję szalem opatuliła
Chyba ją zawiało...
Kawkę w ogródku wypiła
Lecz znów się rozpadało...
Pogoda iście wariacka
Pada, słońce świeci lub wieje
Leje co chwila i to tak znienacka
Cóż z tą pogodą się dzieje...
Taki rozgardiasz jak w mojej duszy...
Raz burza, raz przejaśnienia
Los ślepo strzela ze swojej kuszy
Też nagle, bez ostrzeżenia...
Nagłe pukanie ciszę przerwało
Sąsiad do skipa chciał coś wrzucić
Pytał czy będzie to przeszkadzało
W podzięce wino podrzucił :O)
A wino to jest własnej roboty
Pyszne, bez siary, ekologiczne
Jak będę miała z bólem kłopoty
Zastosuję jako środki terapeutyczne :O)
Łaciatek i Tęczuś chodzą zdziwione
I Szaruś i Białasek
Patrzą w tę i w tamtą stronę
Zdenerwowane wobec niesnasek
Swego domu zostały pozbawione...
Przed deszczem i chłodem schronienia
Naprawdę mocno są zaskoczone
Ech...wszystko się w życiu zmienia...
Gdybym kocim językiem mówić umiała
Bym im to wytłumaczyła
Że to nie ja im dom zabrałam
Sytuacja niezależna ode mnie była...
Mnia do ogrodu nie wychodzi
Powietrza i kwiatów nie potrzebuje
Przy meczykach i komputerze modzi
Tam najlepiej się czuje
Zuzia w gry komputerowe szaleje
Z Szymonem albo bez niego
Co się w ogrodzie zawsze dzieje
Tylko ja wiem kiedy i dlaczego
Ja przy stoliku i przy kawie
Albo na hamaku
Lub też na krześle na trawie
I na wygodnym leżaku
Ja dbam o kwiaty i je podziwiam
I słońca promyki łapię
W zeszycie piszę i wydziwiam
Z zachwytu nad przyrodą aż sapię
Dlatego nikt mnie nie rozumie
Jakie poniosłam bolesne straty
Syty głodnego pojąć nie umie
I to są dylematy...