22 sierpnia 2020, 16:58
Mnia wziął dzisiaj nadgodziny
Bo za skipa trzeba płacić...
I to właśnie z tej przyczyny
By w długach się nie zatracić
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Mnia wziął dzisiaj nadgodziny
Bo za skipa trzeba płacić...
I to właśnie z tej przyczyny
By w długach się nie zatracić
Wiatr z chmurami
Słońcem w piłkę grają
I tylko niestety czasami
Promienie się przebijają
Kawę zaparzyła
Lecz zimną wypiła
Tak się zamyśliła...
Tak się rozmarzyła :O)
Siedzi sobie na hamaku
Jak babcia-starowinka :O)
W wirach wiatru ataku
Ale już lepsza jej minka
Goździki przesadziła
Pyszny obiad podała
Na relaks się skusiła :O)
Na słońcu wygrzać się chciała
Nerwy koi skołatane
Tak się opalając
Ciało choróbskami zszargane
Odpoczywa się bujając
Myśli za marzeniami gonią
Dla nich nie ma granic
I niczego się nie boją
Wszystko mają za nic :O)
Lecą tam gdzie wzrok nie sięga
Nie mają ograniczeń
Myśli, marzenia to potęga
Życz jej spełnienia życzeń :O)
Z rzeczywistością mocne zderzenie
Jest przykre i dosyć bolesne
Zrozumiesz i masz przeświadczenie
Że to wszystko jest tylko doczesne...
Mój Dziadziuś mówił, że żałował
Gdy od Śmierci rozkaz dostał...
- Kocham Cię Matuś -ostatnie do Babci słowa
I rozkazowi jak żołnierz sprostał...
Kochał Boga, życie, przyrodę
I kochał i szanował ludzi
Zakończył swoją tu przygodę
I w domu, w łóżku się nie obudził...
Ach, jak kochałam mego Dziadziusia
Miłością czystą , głęboką
Nauczył mnie tego co mógł i musiał
Był prawdziwą moją opoką
Wspomnienia jak skarby pielęgnuję
Ogrzewają moją duszę
Tyle lat tak mi go brakuje...
Więc pisać i o tym muszę