14 sierpnia 2020, 19:20
Czy dobiegłam do mety ?
Czy już mnie nic nie czeka ?
Jakie to przykre niestety...
Że taki los jest człowieka...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Czy dobiegłam do mety ?
Czy już mnie nic nie czeka ?
Jakie to przykre niestety...
Że taki los jest człowieka...
Stres, niewyspanie, pogoda i cukrzyca
Ten kwartet dopiął swego...
Za duża to była nawałnica
Powaliła człeka chorego...
I mroczki w oczach miała
I iść dalej nie mogła
Spociła się i drżała
Zaniemogła...po prostu zaniemogła...
Przestraszony i przejęty
Nie wiedział jak jej pomóc
Spacer pod koniec przecięty...
I trochę daleko od domu
Ona widząc jego niepokój
Wszystkie siły skumulowała
I zapanował wewnętrzny spokój
I do auta doczłapała
Miłość góry przenosi
To chyba nieprzesadzone
Co dzień Pana Boga prosi
By razem ich godziny były liczone
Dobrze wszystko w nosie mieć
I niczym się nie przejmować
I mieć w życiu co chcieć
Dążyć i po kątach się nie chować
Ale nawet gdybyś nie wiem jak
Przebojową była
Czasem przewróci Cię na wznak
Obojętna przeznaczenia bryła...
Jest 18sta i basta
Nad morze jedziemy :O)
Trzeba stresa pochlastać :O)
Jeśli normalni być chcemy
Skrzypiące drzewo najdłużej stoi
Ze wszystkim sobie poradzi
Wichrów i deszczu się nie boi
Ale trochę szczęścia nie zawadzi