KOMODA DUSZY, wpisy, strona 6

Lecę, płynę, unoszę się

Niesiona dźwiekami gitary

I o nic więcej nie proszę

Tylko, aby dalej trwały Miłości Czary

Axel Rudi Pell ballady mi śpiewa

Serce w piersi od emocji szaleje

Wyginają się wiatrem szargane drzewa

Podobnie się i w mojej duszy dzieje

Mój mężczyzna spać już iść musi

Bo od jutra ciężki tydzień zaczyna

Mnie do spania o tej porze nie skusi

Za młoda jeszcze dla mnie godzina

On "Skowronek", ja "Nocny Marek"

Dwie odmienne całkiem natury

Ale to nie przeszkadza nam wcale

Przenosić Naszą Miłością góry :O)

Butelka domowego wina od Łukasza woła :O)

I Vena się chyba uśmiechnęła :O)

Czy dziś skrzydła namalować zdołam ?

Może bym się wreszcie za malowanie wzięła...

Z Zielonooką popisałam

Z Mnia kabaret oglądałam

Z Marzeną pogadałam

Obiad ugotowałam

Trochę poczytałam

Muzyki słuchałam

Niczym się nie stresowałam

Miły wtorek w domu miałam

Szpakowate kręcone włosy ściąłeś

Samodzielnie je teraz ścinasz :O)

Parę lat sobie odjąłeś

Wow ! Jaka przystojna mina :O)

KOMODA DUSZY