05 sierpnia 2020, 23:53
Znowu dzień iście wariacki :O)
R&A przywieźli jedzonka tacki
Szaszłyki, ryba, pomidorki, sałata
Do szykowania dopadła Agata
I smażyła i kroiła :O)
Krewetki i ziemniaczki robiła
Wszystko szybko upichciła
I na ucztę zaprosiła :O)
R sponsorował jedzonko
Potem kawka, ogród, słonko :O)
Francuskie buldogi grzeczne były
Żadnych kłopotów nie sprawiły
Przed domem z dzieciakami się bawiły
Z miłymi sąsiadami rozmowy się odbyły
Vermut domowej roboty dostałam :O)
Po godz.20.00 obiad Mnia podałam
Po godz.21.00 R wrócił po A i psiaki
Bo on jest miły kolega taki :O)
Kolację zjadł z zadowoleniem
I spotkanie jest już wspomnieniem
Wesołego , fajnego całego dnia
Sympatycznego z R&A