15 września 2020, 23:00
Szymon rano Zuzi szukał u nas
Na moją komórkę się dobijał
Ale to przecież nie ten czas
Czas weekendowy im sprzyjał
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Szymon rano Zuzi szukał u nas
Na moją komórkę się dobijał
Ale to przecież nie ten czas
Czas weekendowy im sprzyjał
Marynarka i spodnie w kratkę
Do tego długa bluzka biała
Tak ubraną ugościłam Agatkę
Pięknie wyglądała
Tubkę białej akrylowej farby
Tak jak poprosiłam mi kupiła
Pokazałam jej kamykowe skarby
Wieloma się zachwyciła :O)
O miłości sporo rozmawiałyśmy
I o wizualizacji i ludzkiej duszy
Za długimi rozmowami się stęskniłyśmy
Przed 20.00-stą musiała do domu ruszyć
Pod dom ją z Mnia podwieźliśmy
Parę kamyków z nad oceanu mi dała
Gadając non-stop nasz czas spędziłyśmy
Wizyta jak zwykle się udała :O)
M&M gardła chore mają
Leżą chore, zainfekowane
Dostałam info się nie spodziewając
Na dziś przecież byłyśmy poumawiane
Z jednej strony to ok się złożyło
Bo nie lubię gdy wizyty się pokrywają
Ale mogłoby być fajnie i miło
Bo dziewczyny się przecież znają
Agacie głowę zawracałam
By akrylową farbę mi kupiła
Niepotrzebnie ją fatygowałam
Sporo czasu i atencji w to włożyła
Wskazówki zegarów pracowite
Ciągle się przesuwają
I poganiają tę kobitę
I poganiają i poganiają