09 października 2020, 15:54
- Czy wiesz Zielonooka
Że gdy miałaś cztery lata
To w warszawskich blokach
Z Andrzejem zaczęła chodzić Beata
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
- Czy wiesz Zielonooka
Że gdy miałaś cztery lata
To w warszawskich blokach
Z Andrzejem zaczęła chodzić Beata
Rajstopy wciągnąć
To już wyzwanie...
Ciężkiego coś ściągnąć
To już nie dla niej...
Nie tylko na oko
Widać już zmiany
Egzemplarz ten, spoko
Do autu jest szykowany
Do czego się teraz ona nadaje ?
Po co codziennie z łóżka wstaje ?
By wiersze pisać i malować
I z ludźmi o życiu dyskutować
Kochać i być tak kochaną
Być Żoną, Siostrą, Babcią , Mamą
I Przyjaciółką i Koleżanką
A życie macha losu skakanką
Ojej jaka jest zdziwiona
Jak zdziwiona jest teraz ona
Że tryb ślimaczy został włączony...
I robi wszystko w tempie zwolnionym
Szczególnie to gdzie siły potrzeba
Jakże jej trudno o wielkie nieba !
Jak mało siły w ciele zostało
Oj , rzeczywiście trochę ich mało...
Się wykąpała
I się zmęczyła...
Brodzik szorowała
I padnięta była...
Wszystkie czynności
Gdzie trzeba siły
Kiedyś jakoś prościej
Jej wychodziły...