05 października 2020, 13:00
Jak wystrzelona z procy
Lecę w przyszłość nieznaną
I nie mam takiej mocy
By mieć wpływ jakiś na nią
Ale czasem mi się zdaje
Że lotem swym kieruję :O)
Wtedy wierzę i mi się wydaje
Że szczęśliwie wyląduję :O)
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Jak wystrzelona z procy
Lecę w przyszłość nieznaną
I nie mam takiej mocy
By mieć wpływ jakiś na nią
Ale czasem mi się zdaje
Że lotem swym kieruję :O)
Wtedy wierzę i mi się wydaje
Że szczęśliwie wyląduję :O)
W lustrze ujrzałam twarz
Na której widać przemijanie
Tak jak u każdej z nas
Choć nie chcemy, to się stanie...
Oczy ciut przygaszone
Powieki lekko podpuchnięte
Włosy siwizną przypruszone
Procesy starzenia zaczęte
Choć to nie ma aż takiego znaczenia
Że uroda znika już bezpowrotnie
I codziennie coś się w niej zmienia
Żałuję tego sromotnie...
Uśmiechem dzień otwierasz
Uśmiechem dzień zamykasz
Pomogło mi to nie raz
Chandrze dać w nos pstryka
Z bagażem doznań jak z plecakiem
Wędrować wciąż musimy
Jest on wielu przeżyć znakiem
Tak przez życie przechodzimy
Lecz nie pozwólmy by nas przytłoczył
I przygniótł aż do ziemi
By nam na głowę przysłowiowo wskoczył
Bo życie w piekło się zmieni...
Nosisz głęboką Samotność
Wręcz ją celebrujesz
To bierze się jednak skądś...
Czy dobrze się z tym czujesz ?
Wypełniona po brzegi
Tak złymi wspomnieniami...
Zostawiły bolesne ściegi
Pomiędzy zabliźnionymi ranami
I tak zakorzenione
Wryte w twój byt codzienny
Zmieniają ci życie one
W tor przeszkód niezmienny
Otrząśnij się dziewczyno !
Zrzuć balast, strzep okruchy
Zły czas już dawno minął
Skorzystaj z rad Mniamniuchy
Nie kotłuj się w przeszłości
To było, wiem że boli...
Otwórz drzwi do Radości !
Na szczęście trzeba sobie pozwolić
Młodość i uroda szybko mija
Z każdym dniem jest jej mniej
A stres chorobom sprzyja...
Żyć zacznij, wreszcie chciej !