10 listopada 2020, 17:15
Gdy drugi film oglądali
Po obiedzie mniamniuchowym
Za ręce się jak zwykle trzymali
W miłym zaciszu domowym
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Gdy drugi film oglądali
Po obiedzie mniamniuchowym
Za ręce się jak zwykle trzymali
W miłym zaciszu domowym
Zielonooka mi się dziś śniła
I dziś się do mnie odezwała :O)
Przerwa w kontakcie się zrobiła
Żadna z nas do siebie nie pisała
Ona pracuje i rano wstaje
I pieskiem swoim się zajmuje
Mi też za mało czasu zostaje
A życie do przodu pruje
I spotkać się na pogaduchy
Przez te zakazy nie ma jak...
By gadać cały dzień u Mniamniuchy
A było już fajnie tak...
W przyłbicy przezroczystej
Po sklepie paradowała
Bo w maseczce już"nieczystej"
Zawsze się podduszała...
I gdy tak na ludzi patrzyła
W maski-kagańce ubranych
Zatrząsła się i zakminiła...
Że jest w grupie "poddanych"
Niszczą i zmieniają...
Trują i zabijają...
Pestycydy wciąż dodają...
W pień lasy wycinają...
Zatruwają...
I skażają...
Dewastatorzy i niszczyciele
Dla zysku i sławy zmarnują wiele...
Chyba szczęśliwsza ziemia by była
Gdyby ludzkość się nie pojawiła...
W nowym wolnowarze
Rosół dzisiaj gotuję
Co wyjdzie to się okaże
Jutro go popróbuję :O)