KOMODA DUSZY, wpisy, strona 16

O 11:00-stej obudził buziakiem mnie,

że chyba czas już wstawać.

I od razu wstawać się chce :O)

i nie ma co, że śpię udawać. :O)

Kolano dziś spać mi nie przeszkadzało,

zatem wreszcie trochę odpoczęłam.

Całą moją Noc przespać mi dało,

więc z chęcią za Dzień się wzięłam.

Ach, Melisy i Mięty się napiję,

może pozwoli mi lepiej spać.

Wyspanemu łatwiej się żyje.

Jakoś bólowi muszę radę dać...

A nocą, moją późną nocą,

gdy gwiazdy na niebie migocą

z Siostrą sobie pogadałam,

a ona sushi się zajadała.

Chętnie też bym sushi zjadła,

taka chętka mnie napadła.

Dziś pieczoną rybę miałam,

na kolację ją pałaszowałam.

Parę spraw pozałatwialiśmy:

Agacie odpowiedzi udzieliliśmy,

kartę bankową aktywowałam,

Edycie za pomoc podziękowałam.

Mnia zmienił mi operatora telefonu,

siedzieliśmy dzisiaj w domu.

Teraz sobie na kanapie

podczas filmu głośno chrapie...

Takie to z nim oglądanie

i na film się umawianie.

Ale się uśmialiśmy

na francuskiej komedii.

Super się zrelaksowaliśmy !

Ubaw mieliśmy przedni !

KOMODA DUSZY