Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
Mnia to Kubuś - Fatalista
jego serce tańczyło twista...
Kłuło, tłukło się, szalało,
że jest, znaki mu dawało...
Tabletki i krople brał...
Trochę już się o nie bał...
Bardzo się dzisiaj przejmował,
że w weekend będzie tak harował...
Każdy z nas na coś czeka,
każdy z nas ma marzenia,
taki los jest człowieka,
porażki i pragnienia...
Każdy ma jakieś cele,
każdy chce być spełniony.
Czasami chcemy za wiele
i nie każdy jest zadowolony...
Po szybach krople deszczu spadają.
Ile tych łez tam na górze mają ?
Czyżby Anioły się zasmuciły
i hektolitry łez tu spuściły ?
Bo kropla deszczu to łza Anioła,
nie zawsze Anioł pomóc nam zdoła...
I to dlatego tak często płaczą...
Bezradność i Smutek łzami swymi znaczą.
Mnia o maszynach się dowiedział
i o mało ataku serca nie dostał,
z kroplami na serce pół dnia przesiedział,
stresowi ledwo sprostał...
Tak bardzo się on denerwuje,
gdy widzi co tam wyprawiają.
Serce go boli i źle się czuje,
gdy maszyn im tyle przydzielają...
Niebo rzewnie dziś płakało...
A co mu się dzisiaj stało ?
Że aż tak długo łzy roni ?
Czy smutek nimi przegoni ?
Ach, chciałabym, by tak to działało,
żeby Żal się wypłakiwało
i wraz ze łzami byśmy się pozbyli
rozpaczy i rozterk w płaczu chwili...