Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
Rozścieliła marzeń koc
na materacu życia.
I patrzyła w ciemną noc.
Tyle ma pytań do Życia.
Nie wszystkie smaki jego zna,
choć wiele spróbowała.
Ciekawe co Los jej jeszcze da.
Czy dostanie to co dostać by chciała ?
Każdy dzień to niewiadoma,
choć myślimy, że tak nie jest.
Jutro o tym się przekona
jak los pisze nasze dzieje.
Od poniedziałku jest bardzo miło,
to znaczy, że cały tydzień taki będzie. :O)
Sympatyczna wizyta, dentystkę się załatwiło,
no i paschę z galaretką mam na względzie.
Ostrymi pazurami
rozdziera na strzępy
to co było między parami
i tworzy odstępy...
Bezpodstawna i chora
oślepia i rozum zżera...
Robi z zazdrośnika potwora...
Łypie, gapi się, spoziera...
Niszczy miłość i zniechęca,
rani, oczernia, ocenia...
Zazdrość wręcz zwierzęca
miłość w nienawiść zmienia...
Strzeż się chorej zazdrości,
ujarzmij ją, kontroluj.
Nie ma miłości bez zazdrości,
ale sobie z niej nie dworuj.
Nie baw się niczyimi uczuciami,
uszanuj je i z nich nie szydź.
Zdarza się przecież zamiana rolami
i Ty możesz w takiej sytuacji być.
Bywa, że ktoś jest zazdrosny,
a robi to z klasą i umiarem.
Gdy bezpodstawnie, to bywa nieznośny
i nie emanuje czarem...
Psuje to co piękne było.
Rany zadaje nie do opatrzenia.
Zarzuca, to co się nie wydarzyło
i życie w piekło zmienia.
Zatem gdy i dowodów nie masz
i podstaw do oskarżania
imputować zdrady się nie waż,
bo nie będziesz miał nic do zaoferowania.
Tak mi było przykro słuchać...
że tak ją potraktował...
Już nie będą razem gruchać...
Duszę jej poturbował...
Te zarzuty i te częste pretensje
i te bezpodstawne insynuacje...
Zostały jej tylko hortensje...
i nie ważne kto miał rację...
Z prawdą i racją sama została,
z ranami zadanymi słowami...
A tyle dała i dać mu chciała...
Zazdrość niszczy jak tsunami.