01 marca 2021, 20:22
Na spacer Mnia mnie porwał,
podziwialiśmy cudowne żonkile,
potem do komutera się dorwał,
a ja do drutów na dłuuuugą chwilę.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Na spacer Mnia mnie porwał,
podziwialiśmy cudowne żonkile,
potem do komutera się dorwał,
a ja do drutów na dłuuuugą chwilę.
Drugą kawę już piję,
złoszczę się, a tego nie lubię...
Serce szybciej i mocniej mi bije,
z emocjami się czasem gubię...
Na migrenę ostrą cierpiałam,
Mnia rano mi skronie smarował,
z Siostrą długo gadałam,
ból lekko tylko pofolgował. :O)
Chodzę taka poddenerwowana
przez ten Ból nieustający,
złoszczę się na serca mego pana,
ech, ten Ból dobijający...
Czerwony, szary, żółty, fioletowy,
czarny, pomarańczowy, różowy,
i szydełko i dzierganie,
bo sweter ażurowy był w planie.
Ale gdy cały przód już mam zrobiony,
to mi nie pasuje...źle jest obrębiony...
I chyba szydełkowy wzór jest za gruby...
Niepodoba mi się, czyli to nieudane próby...
Nawet wczoraj wierszy nie pisałam,
bo dziergałam, dziergałam i dziergałam...
Ech, wzór inny muszę mieć,
aby chciało mi się nosić go chcieć...
Rok sięgnął do swego garnca
i mamy już 1-go marca.
Miesza dni z miesiącami
i przyprawia je latami.
Co nam zatem przygotuje ?
Czego od niego oczekuję ?
Co nam poda, jakie danie ?
Co wydarzy się, co się stanie ?
Co przyniesie, co nam da ?
Jakie dla nas plany ma ?
Czy spełnią się nasze marzenia ?
Takie miałam przemyślenia.