02 kwietnia 2021, 12:23
Jabłonka Gruszy kwiatków pozazdrościła
i już wiosennie szaleje.
Pączuszków mnóstwo wypuściła. :O)
Oj, dzieje się, dzieje !
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Jabłonka Gruszy kwiatków pozazdrościła
i już wiosennie szaleje.
Pączuszków mnóstwo wypuściła. :O)
Oj, dzieje się, dzieje !
Właściwie to nie są moje koty,
one po wszystkich ogródkach chadzają.
Nie przeganiam ich, bo znam ich psoty,
wtedy złośliwie wszędzie swe kupy zostawiają...
Zatem żyjemy w symbiozie z nimi,
wody nalewam im do miseczek.
Co jakiś czas czymś je dokarmimy
i szkód mi nie robi żaden koteczek.
Kocur na słońcu się wygrzewa
i Pirat tak ostro rozśpiewany :O)
do harców Mię zagrzewa,
a Kocur wie, że są owocem zakazanym.
Że nie wolno mu ich atakować
i mieć chrapki na te ptaki.
A przecież potrafi na ptaki polować.
Patrz jaki ten kot mądry taki.
A to jest wbrew Naturze...
On wiele ptaków już niestety zjadł.
Ale jeszcze raz powtórzę:
Koty ogrodowe nauczone są tak od lat.
Pojmują, że Pirat i Mia,
to dla nich owoc zakazany.
Choć czasem okazja im sprzyja
zmieniać muszą swe niecne plany.
Spryt, rozum, instynkt zachowawczy,
wygoda i koniunkturalizm
oraz instynkt poznawczy
powoduje nowy naturalizm. :O)
Od lat te koty ogrodowe
wiedzą, że nie można ruszać klatki.
I są grzeczne, bo mają tu życie bajkowe
i bardzo dobrze im w ogrodzie u Beatki.
O czwartej się położyłam,
do jedenastej spałam.
Błogie sny śniłam,
super się wyspałam.
Nic mnie nie bolało,
Demony mnie nie dręczyły.
Fajnie, że tak się poukładało,
czeka mnie dzień miły.
Noc w szatę z gwiazd wystrojona
za Księżycem chodziła.
Nieśmiałość ciepłem chciała pokonać.
Pięknie się wypachniła.
Księżyc jej dziś unikał
i nie miał chęci na zabawy.
Nie wiedziała czemu jej tak znikał...
Czy on ma jakieś swoje sprawy ?