Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
| 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
| 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
| 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Fale Morza ciepłe i spienione
ze stopami jej się bawiły.
Bardzo te stopy były zmęczone,
zatem wdzięczne jej były.
Były szczęśliwymi stopami, :O)
dziarsko maszerowały po piasku,
pieszczone morskimi falami,
wśród mew i rybitw wrzasku.
Nad Morze pojechali,
chociaż nie planowali.
Po plaży spacerowali,
Morzem się zachwycali.
Słońce niemrawo świeciło,
Wiaterek wiał od wody.
Ach, przepięknie było !
Zażyli jodu i swobody.
Choć Ona taka niezwiewna,
to zwiewną sukienkę miała,
chwila to wielce przyjemna,
gdy na wietrze tak łopotała.
Gdy Dzieckiem byłam
dorosłą bardzo być chciałam.
Do dorosłości tak pędziłam.
Do dorosłości tak się rwałam...
Jakże dziecięco naiwna byłam
gdy sobie tak dywagowałam,
że jakbym dorosła już była,
sama o wszystkim bym decydowała...
Teraz już wiem na wskroś,
że tak to niestety nie wygląda,
że ta wyczekiwana dorosłość
nie daje mi tego czego pożądam.
Dziś Dzień Dziecka, dziś Dziecka Dzień,
a że w sobie jakąś cząstkę Dziecka mamy,
smuteczki odpychamy głęboko w cień.
I co robimy ? Jak Dziecko się uśmiechamy !
Bo tylko Dziecko tak potrafi,
tak wdzięcznie Życiem się nie przejmować.
I w sedno Radości celnie trafić,
by Beztroskę tak celebrować.