01 lipca 2021, 19:28
Jutro Zuzia włosy mi ufarbuje,
poprosiłam ją o to.
Z siwymi niekomfortowo się czuję.
Dobrą mam wnusię , złotą.
Już raz mi je ufarbowała
i zrobiła to bardzo ładnie,
do zadania się przykładała,
wykonała je bardzo dokładnie.
Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
| 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
| 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
| 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
| 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Jutro Zuzia włosy mi ufarbuje,
poprosiłam ją o to.
Z siwymi niekomfortowo się czuję.
Dobrą mam wnusię , złotą.
Już raz mi je ufarbowała
i zrobiła to bardzo ładnie,
do zadania się przykładała,
wykonała je bardzo dokładnie.
Każdy ma swoje problemy...
Każdy ma swoje demony...
Każdy, każdziutki, bez ściemy...
Ten ma kompleksy, ten jest uzależniony...
A Ona ? Jest bardzo schorowana...
A Tej ? Chłopa straszliwie brakuje...
A Ta ? Na bezdomność jest skazana...
A Tego? Tego ktoś szantażuje...
Ta z komornikiem i z długami walczy...
a Ta z alkoholikiem mężem...
Czy Im siły i Zdrowia wystarczy ?
Co jest każdego z nich orężem ?
Wpadła w TĘSKNOTY ramiona,
tęskni do Kota i go wspomina...
Szalem Smutku tak opatulona,
męczy się kobiecina...
Lewa stopa znów spuchnięta...
To mnie niepokoi...
Tak uparta i zawzięta...
Leków się nie boi...
Może nie aż tak jak kiedyś,
ale jest spuchnięta..
Pompować ją muszę znów dziś...
Ech...Choroba przeklęta...
Martwi się Mniamniuszka:
Stopę ma jak poduszka...
Spuchła znowu jej jak bania...
Od chodzenia ? Czy od stania ?