Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Jutro padać ma dzień cały.
Ech...jutro ma lać...
Plany jak puzzle się rozsypały.
Ech...psia mać...
Chciałam jechać nad morze
i Agatę z pieskiem też z nami zabrać,
sprawdzić Iwonę w renowacji ferworze.
Ech...psia mać...
Po plaży pospacerować chciałam
i po podeście drewnianym.
Takie plany miałam...
Ech...takie były plany...
Wczoraj Agata film mi przysłała
z głównej ulicy miasta.
Witryny sklepu sfilmowała,
żebym obejrzała je i basta !
Dziś wypad tam zaplanowałam,
aby i Zuzia je zobaczyła.
Najdłużej jednak ja się wlampiałam.
Magia do mnie przemówiła !
Słów mi brak na ich opisanie,
żadne nie jest w stanie oddać tego uroku.
Bajkowo ubrane manekiny - panie
wśród idealnych dekoracji wokół.
I jak Alicja w Krainie Czarów
stałam w każdą witrynę wpatrzona.
Nawdychałam się baśniowych oparów,
jestem oczarowana i wielce zachwycona !
Smocze owoce jadła,
w Krainie Baśni była,
do Fantazji i Magii dopadła
i na jawie śniła. :O)
Wystawy magiczne oglądała,
w ich Świat odpłynęła.
Magia Baśni Ją oczarowała
gdy w swe objęcia Ją wzięła.
Jesień liście rozrzuciła,
sypnęła kasztanami,
szyszki z drzew zrzuciła,
czaruje nas swymi barwami.
Mnia porwał Wnusię
na przechadzkę jesienną,
na spacer z Dziadziusiem,
na rozmowę przyjemną.
Garść kasztanów nazbierali
w ten dzień szary, jesienny.
Grzyby widzieli, szyszek szukali.
Spacer z Dziadziusiem bezcenny.
