14 stycznia 2022, 14:27
Serial "Cień" już zaliczony,
trzynaście odcinków było.
Polski, interesująco zrobiony,
szkoda, że się skończyło.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Serial "Cień" już zaliczony,
trzynaście odcinków było.
Polski, interesująco zrobiony,
szkoda, że się skończyło.
Taka trochę rozmemłana,
taka lekko przymulona,
taka nieco rozespana,
taka tym Bólem stłamszona...
Dziś dzień taki jakiś ma...
za dużo różnych dolegliwości...
Ale radę sobie da,
musi Radość w nim ugościć.
Kiedyś pociągiem od Danki wracała,
szczupła, w dżinsy i sweter ubrana.
Dwóch małych Synków przytulała.
Młoda, w sieć problemów zaplątana.
Obok starsza kobieta siedziała,
cała piękną złotą biżuterią obwieszona.
I każda z nich zapewne pomyślała,
że lepiej ma ta z naprzeciwka, a nie ona.
Ta pierwsza Młodością tryskała
i miała całe Życie przed sobą.
Ta druga pieniądze miała
i długo już szła Życia swegą drogą.
Młoda Młodości nie doceniała
przytłoczona kłopotami i obowiązkami.
Stara kobieta wszystko by oddała,
aby mogły zamienić się rolami.
Każda zapętlona w pętli Życia
zmęczona w milczeniu jechała.
Los przyglądał się im z ukrycia.
Każda by mieć co tamta ma chciała...
Stara na Młodą z Zazdrością patrzyła
na jej skórę i włosy długie.
Młoda ile kasy na sobie ma Stara liczyła.
Dla każdej cenne było to co jest u drugiej...
Dla jednej Los kasy nie przeznaczył,
a drugiej sypnął jej dosyć sporo.
Każdą potraktował zupełnie inaczej,
myślały o tym wieczorową porą.
Stara Kobieta swą podróż już kończyła,
niewiele czekało na nią atrakcji...
Młodą, choć po uszy w tarapatach tkwiła,
czekało jeszcze sporo stacji.
Każda miała Coś i czegoś nie miała...
jakże nieświadoma swego posiadania.
I nie doceniała tego, co od Losu dostała,
rozważała o tym czego on jej wzbrania.
Stara Kobieta pełna gorzkich przemyśleń
pociąg powoli opuściła.
Młoda odeszła z dziećmi w peronu cień
i Noc ciemnością wszystkich spowiła.
Często pragiemy czegoś niemożliwego
czasem nie widząc tego co sami mamy...
A to co dał nam Los nie wiem dlaczego,
tak rzadko doceniamy.
Żarliwie się modli i modliła,
tyle emocji w modlitwę wkładała,
tak Pana Boga prosi i prosiła,
aby Rodzina w Zdrowiu trwała.
Żeby jak najmniej Bólu i dolegliwości
i chorób dokuczliwych mieli,
aby dożywali pogodnej Starości
i w Zdrowiu wszyscy się zestarzeli.
Nic cenniejszego przecież nie ma
od Zdrowia i od Miłości.
Reszta to bujda i ściema...
Prosi dla wszystkich o trochę Łaskawości.
Czy Pan Bóg w Modlitwę się wsłucha ?
Pochyli się nad Jej błaganiem ?
Modli codziennie się Mniamniucha...
Wysłuchaj Jej Panie Boże, Panie !
Uciec nie ma dokąd...
Wiemy, że nie ma Mety...
Wszyscy mają już tego potąd...
I trzeba tak żyć niestety...