25 marca 2022, 17:55
Wojna do drzwi nie pukała,
wtargnęła nieproszona...
Bomby, broń, żołnierzy zebrała,
takim "gościem" jest ona...
Zgliszcza po sobie zostawia
i oddech Śmierci lodowaty...
Losem i Życiem się zabawia...
Zwłoki, zniszczenia, straty...
Odchodzi kiedy ma ochotę
korytarzem Zgrozy i Żałoby...
Lecz może wrócić jeszcze, potem...
Oby nigdy...Czy są na to sposoby ?