24 marca 2022, 17:40
Humoru nie mieli,
" spode łba na siebie patrzyli ",
" za kudły się nie wzięli ",
bo kulturalni byli.
Bo czasem tak bywa,
że " nie idzie się dogadać ".
Niezrozumienie napływa...
" Ech...szkoda gadać..."
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
Humoru nie mieli,
" spode łba na siebie patrzyli ",
" za kudły się nie wzięli ",
bo kulturalni byli.
Bo czasem tak bywa,
że " nie idzie się dogadać ".
Niezrozumienie napływa...
" Ech...szkoda gadać..."
Na hamaku siedzę,
kawę drugą piję,
nie jojczę , nie biedzę,
cieszę się, że żyję.
Mroczne Wieszczów wizje,
złowieszcze przewidywania...
Strach oglądać telewizję...
Trwają do Wojny przygotowania...
Decydenci się zbierają,
częściej organizują szczyty...
Dyskutują, kupczą, omawiają,
na Ukrainie robią wizyty.
Nikomu łatwo nie jest...
Jak dać coś czegoś nie dając...
Pozory, opinie, pakty, gest...
A na Ukrainie Ludzie umierają....
Każdy z nas chce mieć Rację...
A przecież to niemożliwe...
Dyskusje, kłótnie, dywagacje...
Gdzie sedno ? Co jest prawdziwe ?
Życie to teatr wielki,
aktorzy dobrze grają swe role.
Szczerości jest procent niewielki,
więc ja Bajki zdecydowanie wolę.
W nich jasno jest określone
kto jest ten dobry, a kto ten zły.
A w Życiu wszystko jest pokręcone...
"I ostatnich gryzą psy..."
Każdy promyk Słońca łapię,
jak Nadzieję, że będzie lepiej...
Na pesymistycznych myślach mnie złapiesz,
chyba potrzeba mi pokrzepień.
Gdy wkracza Bezprawie i Obojętność
i się je na tronie sadza
Ludzkości to daje ostro w kość,
rozpastwia się nienasycona Władza.
Władzy wiecznie wszystkiego mało...
Chce zawsze więcej i więcej i więcej...
Obojętnie ile jej by się oddało...
Bezwzględnością utwierdza się w swej Potędze...
A normalny człowiek czego by chciał ?
Dachu nad głową, kawałka spokojnego Nieba,
aby pracę godziwą miał
i zarabiał sprawiedliwie, jak trzeba.
Jakieś autko do przemieszczania
i wakacje raz, a może dwa razy w roku.
Czy to aż takie duże są wymagania ?
A przede wszystkim na Świecie Pokój.
Wiatr jak czuły Kochanek
włosy Jej rozwiewa.
W słoneczny piękny poranek
ptak świergoli i śpiewa.
Słychać ptasie nawoływania,
zachwyty nad cudem dnia.
Zachęcają do działania
i oczekiwania co dzień Jej da.
I co w darze Jej przyniesie,
czy jakieś Radości, czy jakieś Smutki ?
Echo niepokojące wieści niesie,
że Władcy Świata mają złe pobudki...
Cieszy się więc błogością chwili,
dopóki Jej pozwalają, dopóki może...
Nie ma wpływu na to co Oni wymyślili...
Chroń nas Panie...Chroń nas Panie Boże...