Archiwum maj 2022, strona 48


3 KAWY
04 maja 2022, 17:46

- A co Ty pijesz Dziewczyno ?

- Ja piję Kawę z cytryną .

  Na Ból głowy mi pomaga.

- A nie piecze Cię zgaga ?

- Nie, dobrze ją znoszę.

  Następną Kawę poproszę. :O)

 

- 3 Kawusie piję dziennie,

   po śniadaniu, obiedzie, kolacji.

   Regularnie i przemiennie.

-  I nie masz palpitacji ?

 

- Nie, trzecia to niecodziennie,

  bywa, że jej nie wypijam.

  Choć kładę się późno, co znamienne,

  bo Nocą Dzień sobie odbijam.

MAMA
04 maja 2022, 17:10

A On jest taaaki malutki...

I tak swej Mamy potrzebuje.

Ona wszystkie Zła skutki

odsunie, przytuli Go i pocałuje.

 

A On jest taaaki bezradny...

Bez Mamy sobie nie poradzi.

W chodzeniu taki nieporadny,

a Mama we wszystkim zaradzi.

 

On tylko bezpiecznie się czuje,

gdy słyszy Jej głos i Ją widzi.

I kolka go nie prześladuje

i obcych aż tak się nie wstydzi.

 

Ach Mama, ach ta Mama,

jaki zły byłby bez niej Świat...

Jej Miłość jest wciąż taka sama

mimo upływu tylu lat.

GOŁĄBKAMI PACHNIE
04 maja 2022, 16:56

Gołąbkami pachnie kusząco,

aż Mnia na dół zszedł.

Będą smakować śpiewająco,

ale jeszcze not yet.

 

Jeszcze trzeba pół godziny

w piekarniku je podpiec

i ucztę gołąbkową sobie zrobimy,

wyżerkę można by rzec. :O)

 

P.S.

Bo Wy tego nie wiecie,

że ja Gołąbki uwielbiam,

najsmaczniejsze dla mnie na Świecie,

są po prostu mniam, mniam. :O)

 

A nigdy ich nie robiłam,

bo dawno temu raz mi nie wyszły,

rozpadły się i tak się zniechęciłam...

A teraz czasy Gołąbków przyszły. :O)

 

I jeszcze w tym gęstym sosie,

w sosiku pomiodorowym.

Ach, gdy ich smak przypomina mi się ,

od razu mam problem ślinotokowy. :O)

 

Mama Andrzeja dla mnie robiła

Babcia Tereska wspaniała

i gar Gołąbków przywoziła,

dwa razy tak mnie uszczęśliwiała.

 

A i teraz na nasz przyjazd

Anka - Fanka Gołąbki poda.

Wow! Zrobi specjalnie dla nas !

Nic ująć i nic tu dodać. :O)

 

Lecę sos do nich zagęścić,

aby wszystko było the best.

Mniamniuszka sosem chcę dopieścić.

Ale czy On fanem Gołąbków jest ? :O)

 

BIEDAKI...
04 maja 2022, 16:46

Sąsiedzi z końca samego,

z domku, który też wynajmowali

skończyli pakowanie dobytku swojego,

w blaszane pojemniki się spakowali.

 

I dwoma sporymi wypełnionymi vanami

do Polski dzisiaj zjeżdżają.

- Dlaczego teraz ? - pytamy.

- Jak sytuację obecną odbierają ?

 

Jedni ludzie widzą zagrożenie

tu na Wyspie, że nas fala zaleje...

Dla drugich ucieczka z Pl to wybawienie,

bo będzie to co na Ukrainie się dzieje...

 

Bogacze zwiewają na Florydę lub do Teksasu,

jeszcze bogatsi wyspy własne i schrony mają.

A dla biednych nie ma alternatywy i dobrego czasu...

Nigdy godziwej szansy na ewakuację nie dostają....

 

Czy to na nieszczęsnym Tytaniku,

czy też podczas kataklizmów jakichś,

wobec każdego Nieszczęścia dotyku

ucierpią i cierpią najbardziej Biedaki...

W HAMAKOWIE
04 maja 2022, 16:28

Łaciatek, kocur czarno-biały

w trawie przysiadł i mi towarzyszy.

Kompanem w Hamakowie jest wspaniałym,

nie mąci takiej fajnej Ciszy.

 

Wprawdzie nie jest to Cisza idealna,

o taką trudno jest, to wiecie.

Tu trasa aut jest słyszalna

i dżwięk kosiarek słychać przecież.

 

Ale jest prawie perfekcyjnie

i rześki Wiaterek lekko powiewa.

Kwiatowo, zacisznie, wręcz studyjnie.

Cudnie pachną kwiaty i Tuje moje drzewa.