Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
| 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
| 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
| 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
| 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
O 03:00 rano padłam,
o 06:00 z Mnia gadałam,
o 08:40 do Edyty wpadłam.
Jak ja radę dałam ?
Jeszcze kawy nie piłam,
a jest już 12:00-sta
i Drzemkę zaliczyłam
i czekam na nie i basta. :O)
Nawet pięć minut Snu
może być zbawienne,
bo Życie bez Snu
jest wielce nieprzyjemne.
Uroczy bobas- mały człowieczek
rączki tak słodko układa...
i macha wdzięcznie nóżkami.
A gdy staje się dorosłym człekiem,
bronią włada, szerzy się zagłada...
i walczy ze swoimi pobratyńcami...
Kto odkurzył i posprzatał
i z Agatką tyle popisał ?
A dopiero jest dziesiąta.
Kto tak rano wstał dzisiaj ?
Sąsiadeczkowi towarzyszyłam
w aucie na tylnym siedzeniu
i pobawiłam się z nim i przytuliłam
i zapobiegało to jego marudzeniu.
I to chyba troszczkę pomogło,
bo nie przeszkadzał w prowadzeniu Mamie,
a po powrocie zmęczenie go zmogło
i usnął, gdy miał pierś Mamy i jej przytulanie.
A Sąsiadeczek właśnie dzisiaj
skończył już dziesięć miesięcy.
Cieszy się Tata Łukasz i Mama Edysia,
comiesięczną fotką to czas uwieńczyć.
Co miesiąc regularnie piętnastego,
na specjalnej macie Edytka robi
fotkę Synusia Szymusia swojego słodkiego
i liczbą miesięcy i jego podobizną ją zdobi.
Cicha, ciemna, granatowa
i jaka gwiaździsta !
Ciepła, piękna Noc lipcowa.
Ale zaje..... !