Archiwum lipiec 2022, strona 26


A WIECZOREM
10 lipca 2022, 14:31

A wieczorem do Kościółka pójdziemy

Panu Bogu za wszystko podziękować.

Modlitwy i dziękczynienia zaniesiemy

dopóki można z Wiarą się afiszować.

 

Gdyż znów ci na górze coś kombinują,

wprowadzać będą restrykcje i uciski.

Jak gnębić biedaków dalej planują,

zamordyzm wprowadzać chcą wszystkim.

 

Media już przebąkują o wirusie,

nawet wiedzą kiedy wirus zaatakuje...

Uspokoić się i nie słuchać tego muszę,

bo niezmiernie mnie to wszystko irytuje...

TAKI DUET
10 lipca 2022, 14:15

Mnia wstał i za autko sie bierze,

wszystko do niego znów zapakuje.

Idąc na NCT opróżnił je w wierze,

że tym sobie przypunktuje.

 

I za Salon się zaraz weźmiemy,

aby ogarnąć go choć trochę.

Poprzestawiamy i sprzątniemy,

ale czy ja mam na to ochotę ?

 

A sama chciałam duży stół szpulę

z krzesłami w inne miejsce przestawić

i ogarnąć salonik tak wogóle,

bo goście mają się przecież zjawić.

 

Żal takiej Pogody na porządkowanie,

ale niestey Czas nas goni,

a nigdy nie ma dobrego czasu na nie,

gdy na inne sprawy się go trwoni.

 

Generalne porządki to ostateczność,

tylko gdy jestem do tego zmuszona.

Nie wystarczyłaby mi nawet Wieczność,

pod tym względem jestem ograniczona.

 

Rzeczy, bibelotów, książek mam mnóstwo

i wszystko w każdym kącie poupychane...

Może spowodowało to  dzieciństwa ubóstwo,

że mam tendencję na trzymanie i zbieranie ?

 

Pięć lat już niczego do domu nie kupuję,

ale niestety także niczego nie wyrzucam,

a Mniamniucha to czasem bardzo denerwuje

i bywa, że i jego i mój Spokój to zakłóca.

 

Ja z miejsca na miejsce przekładam...

Wpycham i upycham kolanem.

W szafach i w komodach mam bałagan,

takie to jest moje sprzątanie.

 

A Mnia jest bardziej uporządkowany,

wszędzie ma porządek i ład.

Taki w tej kwestii z nas duet niedobrany.

Z porządkami to u nas jest właśnie tak.

 

 

NIEDZIELA
10 lipca 2022, 13:45

Żar leje się z Nieba...

Upał jest niemożliwy.

Wody wszystkim potrzeba,

Tropik mamy prawdziwy.

 

I cicho się zrobiło.

Gdzie wszyscy się podziali ?

Niebo bez chmurki aż miło,

a Słońce pali i pali.

 

Zraszacz z wodą włączyła,

na hamaku przysiadła.

Czy będzie się smażyła

maniaczka Słońca zajadła ?

 

Jest bardzo, bardzo gorąco,

wodą ze szlaufa się polewa.

Woda działa tak kojąco,

Wiaterek w drzewach śpiewa.

 

Ach, gdyby kaskę miała

ogrodowy basen by kupiła

i się w nim ochładzała

i luksusy by sobie stworzyła.

 

Wodą oblewała się cała,

bawełnianą kieckę, nogi, twarz,

ale błyskawicznie wysychała.

Chciałaś Babo Słońce, to masz !

 

Usiedzieć długo się nie da,

jak na patelni się czuje,

woda ochłody trochę jej da,

zatem jeszcze nie rezygnuje. :O)

 

 

 

PRZEŻYWAŁ
10 lipca 2022, 13:13

Mnia spać poszedł na górę,

od piątej rano się kręcił...

Męczył się Biedulek...

przeżywał i się dręczył...

STARSZA PANI
10 lipca 2022, 12:42

A Ona by tylko spała...

A Ona by spała tylko...

I przysypiała i się pokładała...

A przecież spała przed chwilką...