14 września 2022, 23:55
Czas spać, czas spać, czas spać,
a pacierz jeszcze niezmówiony...
Co tak boli mnie, psia mać
od tygodnia z prawej strony ?
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Czas spać, czas spać, czas spać,
a pacierz jeszcze niezmówiony...
Co tak boli mnie, psia mać
od tygodnia z prawej strony ?
- Tak - mu powiedziałaś,
na Akcie Ślubu podpis złożyłaś,
Serce Tomaszowi oddałaś
36 lat w małżeństwie przeżyłaś.
I jeszcze lat tyle samo
życzę Wam wspólnych w Miłości
i niech piękna Miłość tak samo
w Waszych Serduchach wciąż gości.
Hej kochane "Jankowszczaki"
dziś jest dzień Wasz ważny taki :
36-ta Rocznica Ślubu Waszego,
czyli dnia jakże ważnego !
Przyjmijcie zatem Kochani
składam Życzenia na ręce Tomasza i Ani :
Żeby Wam się tylko szczęściło !
I żeby zawsze codziennie było Wam miło !
I abyście się cudnie i bajkowo kochali !
I do końca Życia się bardzo szanowali.
I aby Miłości i Czułości Motyle
nie odfruwały od Was ani na chwilę.
Czy to ma coś z tym wspólnego,
że dzisiaj jest trzynasty ?
I jak przystało na trzynastego
cały dzień był okropniasty ?
Tyle nerwów i emocji było...
i Strachu co nie miara...
Dobrze, że wreszcie się skończyło,
bedziemy w domu zaraz.
Przed 22:00-gą godziną
dopiero ze Szpitala wyszliśmy...
Ja z wielce radosną miną,
że wreszcie skończyliśmy...
A miało to być tylko badanie,
jedno badanie USG...
a nie po szpitalach ciąganie...
Ech, mówić mi się nie chce...
Takie same dwa wywiady przeprowadzili...
Marta doskonale przez telefon tłumaczyła.
Wymaz i Cytologię mi zrobili...
Dobrze, że nie chcieli mnie tam zatrzymać...
Po dwóch godzinach na Pogotowiu czekania
Lekarz dał nam wyniki i skierowania,
kazał jechać na Izbę Przyjęć do Ginekologicznego,
bo tu nie mają oddziału takiego...
Dawid przetłumaczył wszystko i musiał znikać,
a Mniamniuch z nerwów zaczął fikać...
I krzyczał i panikował,
miał dosyć, przestraszył się i zdenerwował...
- Tak mi przykro, tak mi przykro Kochanie,
musimy jechać, co się stanie, to się stanie...
Mniamniuszek był już ugotowany...
ledwie co wrócił z pogrzebu swojej Mamy,
a tu Jego Mniamniuszka Kochana
po szpitalach jest targana...
Cały czas przez Siostrę był wspierany,
ale bardzo mocno jest zestresowany....