KOMODA DUSZY, wpisy, strona 24

A Jego czułe ręce

troskliwie o mnie dbają,

pomagają w Udręce...

Ach jak mi pomagają. :O)

- Mnia, a może

pojedziemy nad Morze ?

I tak jak zaplanowaliśmy

nad Morze się wybraliśmy.

Pospacerowaliśmy, pogadaliśmy

i fale morskie podziwialiśmy.

Agata się mi nagrała,

miło nas pozdrawiała.

Na wtorek się umówiłyśmy.

Dawno się nie widziałyśmy.

Żel mi pan Doktor polecił

na bolące miejsca do smarowania,

Nadzieję we mnie wzniecił,

że skończą się pobolywania.

Mnia mi go zamówił internetowo

i dzisiaj nam go dostarczyli.

Ach, cieszę się daję słowo,

bo może mi Życie umili. :O)

Z Siostrą długo nie gadałam,

bo naprawde nie mam kiedy.

Czasowo się z Nią wręcz mijałam,

Ona mogła, a ja nie mogłam wtedy.

A to Ryby, lub Gość jakiś,

a to Ptaki, Koty, seriale...

Znów jest teraz czas ten taki,

że nie ma jak pogadać wcale.

Ona też badania robi,

te tak zwane okresowe.

Ja do IE muszę się przysposobić

i zaległości spore mam blogowe.

I inaczej kłaść się kładę,

bardzo wcześnie, razem z Mnia.

Może zwyciężyć Choroby dam radę,

zatem muszę w nocy spać.

KOMODA DUSZY