Wiersze, wierszyki
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
| 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
| 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
| 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
| 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Sytuacja była śmieszna taka, :o)
gdy powiedziałam, że Zuzia może mieć chlopaka :
Tata Krzyś zdziwiony się zainteresował :o)
i bardzo szybko się mocno zestresował. :o)
A dziś fotkę ich wspólną Tacie wysłałam, :o)
bo Urodziny 15-te z nim Zuzia spędzała. :o)
I do łez uśmiałam się, od ucha do ucha, :o)
bo w łóżku z nią była poszewka-poducha. :o)
Wczoraj Agata Marzenia spisała
i do Słoja Marzeń je wrzuciła,
aby się spełniły bardzo by chciała
i że się ziszczą wierzyła.
A za rok jak dobrze pójdzie
czy się jakieś spełniło sprawdzimy.
A jak nie, to jakoś ujdzie
i że za rok się spełnią uwierzymy.
Wow ! Jaka u nas jest pogoda !
Zamarzła kotom w miskach woda !
Na dworze biedne marzną
i teraz żadnym żarciem nie gardzą.
Dokarmiam je jak mogę,
szczególnie w taką pogodę.
Tylko dwa Koty się ostały,
tyle zim tu już przetrwały.
Żarcie im kupuję i wydaje kasę,
ale został juz tylko Tęczuś i Burasek,
Żal mi bezdomnych Kotów,
mają sporo swoich kłopotów.
Każdy z nas to przecież wie,
że zimno i głód to ich wrogowie.
Powinniśmy dokarmiać je resztkami,
bo nie poradzą sobie niezaopiekowani.
♡♡♡♡♡♡♡♡
W DNIU URODZIN
♡♡♡♡♡♡♡♡
ZUZIACZKU już jesteś piętnastolatką :0)
Niechaj Życie upływa Ci miło i gładko.
♡♡♡♡♡♡♡♡
Bądź zdrowa i uśmiechnięta,
a Szczęście niech łaskocze Cię po piętach.
♡♡♡♡♡♡♡♡
Graj przepięknie na gitarze !
Rysuj, maluj, miej sporo cudownych wrażeń !
♡♡♡♡♡♡♡♡
Bądź dobra,mądra, inteligentna,
rozsądna i nieprzeciętna !
♡♡♡♡♡♡♡♡
Niech Przyjaciółki lubią Ciebie,
a Twoje Życie mija jak w Niebie.
♡♡♡♡♡♡♡♡
Wszystkiego NAJlepszego Zuziu kochana
przyjmij życzenia z samego rana.
♡♡♡♡♡♡♡♡
Przyjmuj je także i z wieczora,
bo na Życzenia jest zawsze pora.:0)
♡♡♡♡♡♡♡♡
Takie życzonka Ci przesyłamy,
bo bardzo, bardzo Cię kochamy.
♡♡♡♡♡♡♡♡
Ściskamy Cię i do usłyszenia
i do szybkiego zobaczenia.:0)
♡♡♡♡♡♡♡♡
Wpadła z dwoma pieskami,
z grubą bluzą i skarpetami.
I od razu się w nie wbiła
i cieplutko opatuliła.
Ja rizotto upichciłam,
Ona grzańca z wina zrobiła.
Jadłyśmy, gadałyśmy, piłyśmy,
ale czy się nagadałyśmy ?
Rafcio przyjechał po Agatkę,
zjadł pierniczka, wypił herbatkę.
Ekipa w gwiaździstą noc pojechała.
Wizyta jak zwykle się udała.