Archiwum lipiec 2024, strona 1


PYSZNA RYBKA
28 lipca 2024, 23:58

Dawid i Moni na rybkach byli,

z łodzi na morzu ryby łowili,

złowili mintaje i makrele,

bo łódkę mają ich przyjaciele.

Nauczył się fachowego filetowania

i przywiózł mi ryby do spróbowania.

Bardzo się ucieszyłam

i na kolację je usmażyłam.

I tak nam się zdaje,

że smakowite są mintaje. :O)

Mnia choć za rybami nie przepada

dokładką chętnie się zajadał. :O)

KANADYJCZYCY
28 lipca 2024, 23:28

 

Siostra z mężem do domu dotarli,

wybyczeni są, ale drogą zmęczeni,

przez pożary lasów się przedarli

pożarami wielce zaniepokojeni.

 

Do ich domu szczęśliwie nie dotarł,

więc spać spokojnie mogą,

ale mnóstwo domów strawił ten pożar...

wielu nie ma jak uciec przed taką pożogą...

CZAS RELAKSU
28 lipca 2024, 16:11

Ach, pogoda dopisała !

Sąsiedzi robią grile.

A ja się będę opalała.

Wow, latają białe motyle.

 

Koty byczą się na trawie,

papugi głośno skrzeczą,

trochę w ogrodzie zabawię,

bo to jest przemiłą rzeczą.

 

Mnia obiad dzisiaj zrobił,

ja żurek ugotowałam,

w kościółku ze mną był,

relaksacyjnie dzień spędzałam.

 

Od jutra mamy zadań sporo,

lista ich wciąż się poszerza,

trzeba je wykonać wakacyjną porą

korzystając, że Mnia urlop ma.

 

Ale dzisiaj jest niedziela,

a to relaksu i odpoczynku czas,

człowiek w tygodniu zapierdziela,

a siły coraz mniej jest w nas.

POTWORNA MIGRENA
27 lipca 2024, 22:47

Potworna migrena mnie powaliła...

Z połowy dnia mnie wykluczyła...

Jak Zombies po domu się snułam...

Ech...bardzo źle się czułam...

GDZIE UMIERAĆ ?
26 lipca 2024, 16:51

 

Pytasz gdzie bym umrzeć chciała ?

Nigdzie, ale chyba na hamaku w ogrodzie...

Swoje piękne kwiaty bym podziwiała

i składałabym hołd Przyrodzie.

Wiatr by mi włosy rozwiewał,

słońce ostatni raz by grzało,

ptaszek trele by mi śpiewał,

aż umierać by się nie chciało.

Kwiaty by cudnie pachniały,

a trawa tańczyłaby na wietrze.

Ostatni raz oczy me by to widziały,

a chciałyby patrzeć jeszcze i jeszcze...