Archiwum lipiec 2024, strona 2


"SYNKI MOJE" :o)
24 lipca 2024, 23:59

O godzinie 23:00-ciej kawusia ?

Tak się w tym domu dzieje. :O)

Nocna wizyta Starszego Synusia

i serce Matki się śmieje. :O)

I zszedł na chwilkę Synuś Młodszy,

więc pogadali we troje.

Takie rozmówki trzy po trzy. :O)

Wspaniałe są te "Synki moje".

CO DO URODY
24 lipca 2024, 13:25

Nie musimy być idealni

aby być kochanymi,

kochani są ludzie zwyczajni

z wadami wielorakimi.

 

Piękność to pojęcie względne,

każdemu coś innego się podoba.

Dążenie do ideału jest błędne,

bo nie jest najważniejsza Uroda.

 

Piękno naszego Serca i Duszy,

Dobroć, Wrażliwość, Zrozumienie

potrafią Ziemię poruszyć

i mają o wiele większe znaczenie.

 

Uroda jak i Młodość szybko przemija,

a cudne wnętrze na zawsze pozostanie.

Mądrość i Miłość w Życiu zawsze sprzyja.

Pamiętajcie o tym Panowie i Panie !

PRACOWITY SĄSIAD
24 lipca 2024, 12:41

Sąsiad Łukasz urlop ma

i od rana nad daszkiem pracuje.

Sporo czasu i pracy w to wkłada.

Super konstrukcję montuje.

 

Boruje dziurki, zalepia szczeliny,

skręca, piłuje, dopasowywuje.

Nie traci żadnej wolnej godziny,

projektuje, łaczy i kombinuje.

 

Od dwóch lat wszystkie części szykuje,

ale niebawem zakończy montażowe prace.

Raz jest ok, a raz coś go denerwuje.

A już wygląda bardzo pięknie zaznaczę.

WALKA Z NAŁOGAMI
24 lipca 2024, 02:06

Siostra w gorących źródłach się moczy,

ale z mężem co chwila się droczy...

 

Obydwoje są mocno rozdrażnieni,

bo swych używek są pozbawieni.

 

Ona palenie papierochów rzuca usilnie,

a on ma zapomnieć o koniaku, piwie i winie.

 

Obydwoje bardzo wytrzymać się starają,

ale przez to cierpliwości nie mają...

 

Niełatwo pozbywać się swoich nałogów,

do tego potrzeba szczęścia i wsparcia Bogów...

ALE SERIAL...
23 lipca 2024, 23:51

Ten serial przejechał po mnie jak rylcem...

Najgłębsze zakątki mego Serca poruszył...

I choć nie chciałam tego, o nie...

pogrzebał w mej wrażliwej Duszy.

Co chwila wyciskał  łzy wzruszenia...

Rozchwiał porządek w głowie...

Wiele dał mi do myślenia...

Ach...to prawdziwa o Życiu opowieść.