Archiwum 10 sierpnia 2024


KRZYSIO ZAROBIONY
10 sierpnia 2024, 23:54

Krzysio zarobiony...

Całe dnie pracuje...

W robotę wkręcony...

Jak to wytrzymuje...

CIASTO NA NIEDZIELĘ
10 sierpnia 2024, 22:45

Ciasto upieczone. :O)

Pachnie w całym domu.

W kształcie serca upieczone,

ale nie mówcie nikomu. :O)

Ciasto dla Mnia do mleczka,

a dla niej do kawusi. :O)

Postarała się Babeczka,

w niedzielę ciasto być musi.:O)

OLIMPIADA W PARYŻU
10 sierpnia 2024, 21:15

Świat zwariował, Świat zwariował...

Absurd goni za absurdem...

Do tego nas nie przygotował,

że wszędzie robi się burdel...

 

Decydenci się zatracili,

za stołek i kasę zrobią wszystko...

Wszelkich zasad się pozbyli...

Żal patrzeć na to widowisko...

 

Olimpijskie zmagania sportowe

rozrywkę dla ludności

też postawili na głowie...

Co tam się dzieje...litości...

 

Mężczyzna " poczuł się kobietą "

i o medal walczył na ringu z dziewczyną...

Nie kryje swej męskości, Świat wie to...,

a złoto odbierał ze cwaniacką miną...

 

Świat zwariował, Świat zwariował...

Komentator co myśli mówić nie może...

Jeden coś szczerze skomentował

i zawieszono go...Mój Boże...

 

Przedtem do maseczek nas zmuszano,

a teraz wciskają nam do ust knebel...

Nieodpowiednim ludziom władze dano...

Co dalej będzie...to nie wiem...

 

I to nie tylko w jednym kraju...

Tak dzieje się na całym Świecie...

Myślenie logiczne już nie jest w zwyczaju...

A tak nie może długo być przecież...

ZADANIA WYKONANE
10 sierpnia 2024, 19:59

Cały dzień dreptała,

ciągle coś robiła,

ziółka przesadzała,

kotlety smażyła.

 

Wodę rybom zmieniała,

papużki karmiła,

kwiaty podlewała,

surówkę z marchwi robiła.

 

Dół domu odkurzyła

i trochę garów zmyła,

nic takiego nie robiła,

a tak się nałaziła.

 

A ciepłą nocą ciemną

ciasto bananowe upiekła,

by mieli do kawy przyjemność.

Zadania wykonane bym rzekła.

 

SIOSTRZANE POGADUCHY
10 sierpnia 2024, 18:31

Udało nam się trochę pogadać,

w czwartek znów wyjeżdżają

i pytań kilka można było zadać.

Ech, czas umyka jak zając...

 

Nowy mój Zielnik jej pokazałam,

Ona już wyjazd przeżywa.

I o problemach jej posłuchałam,

żadna z nas nic nie ukrywa. :O)

 

Każda rozmowa między Siostrami

działa jak dobra terapia.

Los snuje swoje niecne plany

i kombinuje jak nas w swe sidła złapać.