Najnowsze wpisy, strona 121


NIESPODZIEWANI GOŚCIE
19 maja 2024, 15:32

Siedziska w ogrodach porozkładane

i grille porozpalane,

wszędzie gwarno, wesoło,

słychać rozmowy w koło.

 

Mnia nie miał meczu jeszcze,

ja z krzyżówką w ogrodzie na krześle,

a tu nagle niespodziewani

anonsują się Goście moi Kochani.

 

Z Dentystki pieskiem o imieniu Elly,

uśmiechnięci, zadowoleni, weseli.

Wpadli na chwilkę Moni i Dawid,

ale nie chcieli nawet kawy.

 

Półtorej godziny posiedzieli,

pogadali i się pośmieli.

Ładnie Dawidowi w kapeluszu Panama.

Miła ta wizyta niespodziewana. :O)

 

 

I w ogródkach obok siebie trzech

było wesoło i fajnie, że ech. :O)

 

 

DOTYKI PIESZCZĄCE
19 maja 2024, 13:01

 

Ach, jaki cuuudny dzień !

Papugi miały werandowanie.

Niektórzy kryją się w cień

przed Słonka operowaniem.

 

Mnia na mecz Legii czeka,

ja łapię promienne Słońce

i na nie nie narzekam, :O)

lubię jego dotyki pieszczące.

 

ŻYCIE...
19 maja 2024, 12:05

Dzwony kościelne biją

na pogrzeb lub na mszę...

Ludzie umierają lub żyją,

bo inaczej nie da się...

 

Mnia na pogrzeb D nie idzie,

nic w pracy nie zorganizowali...

Nie dowiedział się kiedy i gdzie...

Za mało z mechanikiem się znali...

SŁONECZNIE
19 maja 2024, 11:32

Energiczny mały Motylek

przyleciał szukać kwiatów.

Miło było podziwiać przez chwilę

jak lata wśród moich rabatów.

 

Dzień słoneczny przepiękny:

Słońce się pokazało. :O)

To bonus dla mnie ewidentny,

takich dni tu jest za mało.

 

Mnia na zakupy pojechał,

ja nie lubię ich robić.

On przyzwyczajony, nie narzeka.

Ja wolę opalenizną się zdobić. :O)

CIERPLIWA...
18 maja 2024, 23:59

Siostra w Motelu będzie odsypiać

wielogodzinną jazdę przez góry.

Każdy ma swoje pryncypia,

więc kłócą się z mężem o bzdury...

 

Mąż uparł się żeby autem jechać,

zadeklarował, że będzie prowadzić,

a spał w drodze i zaczął narzekać...

Nic na to Ona nie mogła zaradzić...

 

Gdy jest z nim, to też jest sama,

bo On albo śpi, albo źle się czuje...

Malkontenctwo to dramat,

każdą chwilę życia zrujnuje...

 

W drodze cały czas spał, to nie gadali

i w Motelu od razu padł spać...

Po co w tak daleką trasę się wybierali...

Jak Ona to wytrzymuje psia mać...