BEZRADNOŚĆ
22 marca 2020, 23:31
Los rozrzucił bytu kości...
Wirus gniazdo sobie mości...
Świat w bezdechu się zatrzymuje...
Bezradność nas paraliżuje...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Los rozrzucił bytu kości...
Wirus gniazdo sobie mości...
Świat w bezdechu się zatrzymuje...
Bezradność nas paraliżuje...
Jak sobie radę dajecie
W tym zawirusowanym świecie?
Czy można mieć jakieś plany?
Gdy świat tak sparaliżowany?
Ulice świecą pustkami...
Co się stanie teraz z nami?
Czy wirus się jeszcze rozprzestrzeni?
I zmieni oblicze ziemi?
Czy da sobie na wstrzymanie?
Ilu żywych z nas zostanie?
Chyba nie ma to znaczenia
Czy zabierze mnie pandemia
Czy inna jakaś choroba
Koniec nasz i tak jest w grobach.
Ale mi się tam nie spieszy !
Życiem jeszcze chcę się cieszyć !
Obłokami się zachwycać
Urodą kwiatów nasycać.
Gwiazdy zbierać z marzeniami
Zapisać zeszyt z wierszami
I malować, dekorować
W pamiętniku sekret schować.
Kochać oraz być kochanym
Przecież ja mam jakieś plany...
Słońca dotyk mieć na twarzy
Tyle może się wydarzyć...
Czytać książki odłożone
Mieć spotkania umówione
Wnukami się opiekować
Na imprezach pobalować.
Żal drzwi życia już zamykać...
Czas i tak szybko umyka...
W obliczu wirusa - wroga
W serce me się wkradła trwoga...
Świat tak łzami jest zalany
Wirus gdzieś ma nasze plany...
Srebrem włosy przypruszone
Twarz bruzdą czasu zorana
Oczy mniejsze i zmęczone
To portret mojego pana.
No i serce kochające
Czułe tak jak przedtem było
Ręce wciąż przytulające
To się z czasem nie zmieniło.
Niektórym przyda się lekcja pokory
Przewartościują wartości.
Wirusie zabierz tylko ludzkie potwory
Pozostaw tych dobrych gości.
Gdybym sensu tego szukała
W tym co wirus wyprawia
Tak bym sobie dywagowała
By tylko dobrych ułaskawiał.
Z hien ludzkich i egoistów
Ziemię by szybko oczyścił
I marzenie nawet ateistów
O raju na ziemi ziścił.
Taka czystka by się przydała
Bo zła za dużo na świecie
I tylko dobra ludzkość by została
A co Wy na to powiecie?