29 września 2024, 16:49
Poradzić sobie nie mogę...
Nie będę chyba w nocy spała...
TeresaW. udała się w tę drogę...,
a na Urodziny swoje czekała...
Odeszła, umarła, zasnęła,
zmarła, opuściła ten ziemski padół,
Bóg ją wezwał, w kalendarz kopnęła,
Bóg tak chciał, z Aniołami tworzy chór...
Obojętnie jak tę tragedię nazwiemy,
slangiem czy w głebokiej wierze,
z Teresą już nie pogadamy i się nie pośmiejemy...
I płaczę nad tym rzewnie, z żalem, szczerze...