Najnowsze wpisy, strona 40


KRYŚKA, MIKOŁAJ, JOLKA...


01 października 2024, 12:39

Z Kryśką dziś pogadałam,

też niestety nie będzie na pogrzebie...,

do sanatorium się szykowała,

a Teresa już chyba jest w Niebie...

 

Do Mikołaja prośbę napisałam,

aby przesłał mi pogrzebu godzinę i datę...

Nie będę jego Mamy na cmentarzu żegnała,

więc tu w tym samym czasie uczczę stratę...

 

Także o aktualny numer do Jolki poprosiłam,

jednej z przemiłych sióstr Teresy,

zażyłość i świetna relacja nas łączyła...

chcę przesłać kondolencje, choć nic nie pocieszy...

 

WSPOMNIENIA...


01 października 2024, 11:58

Jestem w Żałobie na maksa zanurzona...

Cały czas myślę o Teresie...

Jak bardzo Życie kochała Ona

i jak dzielnie znosiła swe nieszczęście...

 

Była schorowana, bo po wypadku garbata,

ale z pokorą swój ciężki krzyż dźwigała...

Planowała żyć do końca Świata...,

więc zdrowo jadła i się suplementowała.

 

Pełna energii, ciekawości i witalności

chętnie zwiedzała świat, lubiła wycieczki.

Urządzała przyjęcia smakowite i pełne gości,

dla rodziny, a i zapraszała też same babeczki.

 

I siedziałyśmy kobitki u niej na kanapie

jedząc, pijąc i się zaśmiewając.

W takim Babińcu wyzbywałyśmy się napięć

żartując i wszystko w nosie mając.

 

A jakie torty, serniki  i ciasta robiła !

I strogonowa i śledzie w buraczkach !

W tym mistrzynią prawdziwą była.

A jaka przepyszna była jej pieczona kaczka.

 

Odkąd pamiętam była bardzo wierząca,

w mieszkaniu mnóstwo dewocjonalii miała,

katoliczka praktykująca i wiarę szanująca.

Zawsze Panu Bogu w pełni ufała...

 

Gościnna była przez te wszystkie lata,

eksponowała i lubiła ode mnie prezenty.

Ach...jak boli mnie jej utrata...

Otwórz bramy dla niej Piotrze Święty...

W ROZTERCE...


30 września 2024, 04:00

Krople biorę na serce...

Zbliża się czwarta rano...

Nie śpię, jestem w rozterce...

Przyjaciółkę mi odebrano...

Czuję się ograbiona...

Zawsze czas dla mnie miała,

byłam witana i ugaszczana,

gdy do Polski przyjeżdżałam...

DO TERESY


30 września 2024, 03:07

Ty już wiesz co jest po tamtej stronie...,

ale nie możesz opowiedzieć mi tego...

zmarła Przyjaciółko w innym zonie...

Może tam nie masz już kręgosłupa chorego ?

 

Czy za te wszystkie twoje upokorzenia,

krzywdy i łzy z bezradności wylane

i te pogardliwe krzywdzące spojrzenia

zadośćuczynienie będzie Ci tam dane ?

 

Może z Bratem, z Siostrą i z bliskimi

przechadzasz się po łąkach pachnących ?

I szczęśliwa jesteś z nimi

wśród kolorowych drzew kwitnących ?

 

Nie odpowiesz mi i tego nie zrelacjonujesz...

Czy widzisz nasz Żal i Smutek ?

I jak tam jest ? Czy Ty coś czujesz ?

I jaki jest Śmierci skutek ?

 

Wzdycham, płaczę, łzy ocieram...

Dziś chyba nie będę spała...

Coraz mniej bliskich mam cholera...

Już nie będę na pogaduchy się z Tobą umawiała...

A W KANADZIE


29 września 2024, 19:13

 

Nad jezioro się wybrali

pospacerować planowali,

w domku fajnym nocowali,

Urodziny-A-celebrowali.

 

Lecz Pogoda nie pozwalała,

bo wichura straszna szalała,

muszą więc do domu wracać,

nie chcą na 2gą noc zostawać.

 

Ale pysznym jedzonkiem się objadali

i na krótki spacer jednak się wybrali,

kilka fotek pamiątkowych zrobili

i tak Urodziny Andrzeja uczcili. :O)