- Jesteś piękny, jesteś zgrabny,
jesteś młody i powabny.
Życie bardzo Ci smakuje
i niczym się nie przejmujesz.
- Nie na wszystko wywalone mam,
lepiej mi gdy żyję sam. :O)
Nikt mi głowy nie zawraca. :O)
Basen, siłka, potem praca.
To potańczę, się poopalam,
nikt w nic mi się nie wpitala. :O)
Może tak jestem stworzony,
że nie potrzebuję żony. :O)
Ni partnerki, ni dziewczyny.
A co dalej ? Zobaczymy. :O)
Przecież wiesz, że próbowałem,
w kilku związkach długo trwałem.
Nawet byłem zaręczony,:O)
choć epizod ten skończony.
Tak mnie Mamo wychowałaś,
swobody mi sporo dałaś,
mówić co myślę uczyłaś,
wolność Duszy mi wpoiłaś.
No i jestem wolnym ptakiem
i podoba mi się Życie takie.
A Ty ręce załamujesz,
pytasz kto się mną zaopiekuje,
kiedy będę stary, chory...
Mamo, to tylko pozory.
Nie wiesz co nam będzie dane,
co każdemu jest pisane.
Tak mało w Życiu jest dogmatów...
- Ok Synku, koniec tematu. :O)