MOTYL DUŻY
16 lipca 2022, 15:39
Cudny Motyl duży
przyleciał do ogrodu.
Zraszacz mu nie służył,
zostać nie miał powodu.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Cudny Motyl duży
przyleciał do ogrodu.
Zraszacz mu nie służył,
zostać nie miał powodu.
Kiedyś nie miała ani jednego,
no może parę.
A teraz, wow, ile tego !
Wręcz przekroczyły skalę !
Na nogach, na rękach, na twarzy,
na dłoniach, na szyi, na plecach.
Nie myślała, że i jej się to przydarzy.
Ale heca !
Po prostu jest popieprzona,
ma mnóstwo różnych pieprzyków
i jest tym zadziwiona,
bo tych pieprzyków jest bez liku.
Pamięta jak kiedyś pocieszała
swoją koleżankę piegowatą
i że piękne są piegi ją zapewniała.
Co na swoje powie ? Co powie na to ?
Mnia obrał ziemniaczki małe,
ja upiekę skrzydełka,
będzie danie wspaniałe,
a robota niewielka.
Do tego kapustka młoda,
jeszcze trochę jej zostało.
Pięknej pogody na gary szkoda,
takich dni tu jest mało.
Mnia zgodził się zaopiekować
Chomikiem kolegi z pracy.
Tydzień my się będziemy nim zajmować,
a potem Edytka go dopatrzy.
Dziś rano poszedł do niej
zapytać czy nic przeciw temu by nie miała,
bo wcześniej nie pytał się jej,
a pomoc przy Papużkach i Rybkach obiecała.
Edytka z uśmiechem się zgodziła
i na dwa Kanarki Przyjaciółki jeszcze.
Ach, to jest Sąsiadeczka przemiła.
Wpadamy w wyjazdów wakacyjnych kleszcze.
Słońce kocha moje Ciało,
moje Ciało kocha Słońce,
brązu w mig Ciału nadało
jego ciepło opalajace.
Na pieszczoty odpowiada
kolorem skóry złocistym.
Potrafią się dobrze dogadać
w sposób oczywisty.