Najnowsze wpisy, strona 761


PEONIA


09 lipca 2022, 19:25

 

Peonia się zestarzała...

I jak ona się czuje ?

Zbrzydła, zmizerniała...

Pięknem już nie szokuje...

 

Żal mi ściąć jej głowę

za to, że brzydka jest ?

Wszystkie na to musimy być gotowe...

Bo tak po prostu jest...

 

I Mnia zauważył zmianę

i - O ! - powiedział zdziwiony

- Tak Mniamniuszątko kochane,

  każdy przez Czas jest zmieniony.

 

Dobrze, że nam kobietom

głów za starzenie nie ścinają. :O)

Ale i tak to już jest nie to,

gdy się za nami nie oglądają...

WIEŻA BABEL


09 lipca 2022, 18:40

Dziś mamy upał jak w Afryce,

żar leje się z nieba.

Takich dni, takich sobie życzę,

Słońca mi więcej trzeba.

 

Trawą skoszoną pachnie i kwiatami,

Wiaterek lekki wieje,

rozmowy słyszę za płotami.

Sobota, Sobota się dzieje.

 

Dzieci Marii w piłkę grają,

język rosyjski słychać.

Ludzie z Konga po swojemu gadają,,

rozmawia po polsku Edyta.

 

To osiedle jest jak Wieża Babel,

przeplatają się tu różne języki

i po angielsku usłyszysz zabawę

i wszelakie internacjonalne okrzyki.

NAJEMNICY


09 lipca 2022, 18:18

Słońce kolana miło nagrzewa,

Słońce grzeje jej kolana.

Sroka skrzeczy, nie śpiewa,

zza płota rozmowa usłyszana.

 

Najemnicy z Konga przyjechali

młodzi, silni, zdolni do pracy,

kwaterę od pracodawcy dostali,

ale nie mają u niego kołaczy.

 

Pracują na dniówkę, a nie na godziny,

mieszkają po trzech w pokoju.

Dokoptowano ich do ukraińskiej rodziny.

Czy da się tak żyć w spokoju ?

 

Ciężka wyniszczająca fizyczna praca,

rozładowywanie w hurtowni towaru,

u prywaciarza bogacza,

skąpego z mnóstwem szmalu.

 

Pracodawca łóżka im losowo wynajmuje

i u siebie zapewnia pracę,

maksymalnie ich wykorzystuje

tak jak wszyscy ustawieni bogacze...

WYKOŃCZONY


09 lipca 2022, 18:13

Kawę Miłości do ogródka jej przyniósł

i zrobił, bo go poprosiła.

I na górę spać się wyniósł,

taka ich wspólna chwila była.

 

Jak struty chodzi dzień cały,

po trzech dniach harówy tak zmęczony.

I choć posiłki mu smakowały,

jest wykończony...

 

ONA I ON


09 lipca 2022, 18:06

Nóg nie czuje, taka jest zmęczona...

Stopy bolą, choć nie są spuchnięte.

Na hamaku przysiadła Żona.

Ledwo żyje...to niepojęte...

 

Coraz ciężej wszystko się robi...

Coraz trudniej, coraz dłużej...

I nie da się ze wszystkim wyrobić...

Kiedyś jakoś było jej lżej.

 

Mąż zmęczony wciąż poleguje

w sypialni i w kuchni na kanapie.

Coraz gorzej po pracy się czuje,

senny w kapciach po domu człapie.

 

Czas odbiera swój ciężki haracz,

każdemu kopa przyłoży...

Każdy wytrwać najdłużej się stara

zdrowi, bardzo starzy i chorzy...

 

100lat, 100lat śpiewamy w Urodziny,

wszyscy chcemy dożyć tyle,

lecz starsi inaczej Życie spędzimy

i nie zawsze są to urokliwe chwile...