12 sierpnia 2020, 17:05
Nawet gdy nie ma słońca
To chwila jest kojąca :O)
Tu motyl, tu muszka przeleci
Już nie ma wrzeszczących dzieci
Szum słychać od autostrady
Ale na to nie ma rady :O)
A i tak jest fantastycznie
I cudownie i magicznie :O)
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 |
03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 |
10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 |
17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 |
24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
Nawet gdy nie ma słońca
To chwila jest kojąca :O)
Tu motyl, tu muszka przeleci
Już nie ma wrzeszczących dzieci
Szum słychać od autostrady
Ale na to nie ma rady :O)
A i tak jest fantastycznie
I cudownie i magicznie :O)
Mała drzemka, drzemka mała
Chyba znów by się przydała
Choć na chwilę się oderwać
Przydałaby się mała przerwa
Gdyby nic mnie nie bolało
Och jakże dobrze by się spało
I taka zregenerowana
Mogłabym gadać do rana :O)
Mniamniuch śpi przed trzecią nocą
Mówi, że na dniówkach się mocno pocą...
Hala metalowa jak puszka nagrzana...
Cieszy się, że teraz jest nocna zmiana
Na krzesełku, na leżaku
Na huśtawce, na hamaku
Na ławeczce, przy stoliku
Ach tych opcji mam bez liku
Na szezlongu i w ogrodzie
Pod parasolem przy niepogodzie
I na murku i przed domem
Tak mam wszystko ustawione
Czy jest pogoda, czy nie dopisała
Możesz usiąść gdzie będziesz chciała :O)
Gdy chwilkę znalazłam dla siebie
I do ogrodu poczłapałam
Słońce skryły szare chmury na niebie
A tak grzać się chciałam...
Ale i tak posiedzę na leżaku
Bo pęka mi głowa...
Dostałam jakiegoś bólu ataku
I na rozmowę nie jestem gotowa...