29 września 2020, 13:30
Słoneczny dzień, pachniało
Szła po pas w zbożu
Ach, jak się żyć wtedy chciało !
Nurzała się w kłosach morzu
Przy dotyku tak miło szeleściły
I wdzięcznie się uginały
Niezliczone ilości ich były :O)
Złotym łanem wypełniony świat cały !
A obok niej chabry niebieskie
A nad nią błękit nieba !
Ach...dzieciństwo wakacyjne królewskie
Tych wspomnień jej było trzeba :O)