Bez aplauzu i wiwatów
Bez gratulacji i kwiatów
Następny certyfikat dostała
I sama przy kawie świętowała
W tamtym roku była wystawa
I jej prace wystawione były
Celebracja, duża wrzawa
Lecz źle sprawy się potoczyły
Bo prac swoich nie znalazła
A parę osób na party zaprosiła
Myślała, że umrze w spazmach
Twarz pokerzysty i stoika założyła
Szukała i szukała, potem się okazało
Że jednak wyeksponowane wisiały
I jakby tego było mało
Zaproszone osoby ich już nie obejrzały...
A teraz jest akurat pandemia i wirus...
Więc wszystko też do góry nogami...
I została znów...
Bez aplauzu z certyfikatami