17 stycznia 2021, 03:25
Znowu się zasiedziała...
W wiersze się wkręciła...
Ziołową herbatkę popijała
i się na siebie samą złościła...
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 |
04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 |
Znowu się zasiedziała...
W wiersze się wkręciła...
Ziołową herbatkę popijała
i się na siebie samą złościła...
Twarze zakrywać, kontakty blokować,
ale czy uda nam się uchować ?
Gdy Zło czai się za oknami
i posługuje się wirusami ?
Po 20 -stej wrócił
w uśmiech ubrany.
Na pomidorówkę się rzucił
mój Mnia spracowany.
Trochę porozmawialiśmy
i musiał iść spać.
Pracowity dzień mieliśmy.
Musimy sobie radę dać.
Żeby przetrwać, żeby przeżyć
muszę się suplementować...
Dawno już powinnam nie żyć...
Nie dam się szybko pochować...
Niektórzy lubią rutynę,
wszystko mają poukładane.
Na rok, datę, godzinę
od dawna zaplanowane.
A inni idą na żywioł,
tak lub siak, jakoś to będzie.
Ci z rutyną się im dziwią,
że żyją w takim obłędzie.
Każdy znajduje jakiś sposób,
by jak najlepiej ogarnąć swe życie,
lecz nawet żyjąc w dwójnasób
dróg życia nie przewidzicie.