24 kwietnia 2021, 16:32
Ta Cisza, Słońce i Wiatr
Błogość w mym Sercu powoduje.
Gdy tak wariuje ten Świat
ja w swym zakątku ucztuję.
Napawa mnie ta chwila,
ten skrawek Szczęścia mi dany
z delikatnością Motyla
i Dzień mą Poezją zawiany.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Ta Cisza, Słońce i Wiatr
Błogość w mym Sercu powoduje.
Gdy tak wariuje ten Świat
ja w swym zakątku ucztuję.
Napawa mnie ta chwila,
ten skrawek Szczęścia mi dany
z delikatnością Motyla
i Dzień mą Poezją zawiany.
Ja wiem, że nie jest to łatwe
gdy jesteś w ciągłym biegu.
Masz dom, faceta i dziatwę,
ale zatrzymaj się choć ciut na brzegu.
Spójrz w błękitu Nieba lazury
lub w jego granatową gwiaździstość.
Poszukaj Księżyca, który
wędruje jak osobliwa osobistość.
Poprzyglądaj się drzewom.
Podziwiaj urok każdego kwiatka.
Przysłuchuj się ptaków śpiewom.
Łap co daje Natura-Matka.
I taki moment, ta chwila
pozwoli Ci na magiczną podróż,
zobaczysz może Motyla. :O)
Na chwilę problemy jak wachlarz złóż.
Olaboga ! Olaboga !
Ile osób czyta mego bloga !
I to w głowie się nie mieści,
że wierszy jest ponad 4740 !
Ubrana w Młodość i Urodę
wdzięcznie przez Życie stąpała.
W ruchach lekkość i swobodę
miała i ją wykorzystywała.
I choć problemami wręcz była miażdżona
umiała mimo tego się Życiem cieszyć.
Tak, to była Ona, tak młoda Ona.
Czy do Dorosłości musiała się aż tak spieszyć ?
Bardzo chciała mieć kilkoro dzieci,
bardzo swój Dom mieć chciała...
I po co było się aż tak spieszyć ?
Że będzie tak trudno nie przypuszczała...
W oddali słychać szum autostrady,
co jakiś czas samolocik przeleci.
Super jest i na to nie ma rady.:O)
Pokrzykują i śmieją się dzieci.
Sąsiad w komórce coś piłuje,
ptaki cudownie świergolą.
Ona fantastycznie tu się czuje,
nawet gdy kolana ją bolą. :O)