07 kwietnia 2021, 06:32
Kolano bolące jej smarował,
a ona pojękiwała.
Widział Ból jej i jej żałował.
Usnęła, przy nim nie płakała.
Wiersze, wierszyki
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 01 | 02 |
Kolano bolące jej smarował,
a ona pojękiwała.
Widział Ból jej i jej żałował.
Usnęła, przy nim nie płakała.
Mnia z siostrą przez telefon rozmawia,
ja z Marzeną też gadałam.
Dobrze jest rodzinne więzy naprawiać.
Sytuacja się już unormowała.
Rodzina to nierozerwalne więzy krwi,
nie powinny być rozrywane.
Nie łatwo bywa jednak gdy
na trudne próby są wystawiane.
Lepiej cierpieć Niesprawiedliwość
niż ją samemu zadawać...
Lecz gdy króluje Niegodziwość,
że jest w porządku mam udawać ?
Ludzie podli, ludzie nikczemni
robią z innymi co chcą...
Są bez Dusz, bez Serc, przyziemni
tworzą samo czyste Zło.
Czy im to Szczęście daje ?
Są tacy żałośni...
Że mają władzę im się wydaje.
W jakich domach oni wyrośli ?
Przesiąknięci do szpiku Złem
ostatnie resztki Dobra już zatracili...
Czynią real koszmarnym snem.
20 wieków minęło, a tacy ludzie są i zawsze byli...
Mniamniuch muzyki SLADE słucha,
robi w saloniku to co lubi.
Leczy sobie nogi Mniamniucha
i w natłoku myśli się gubi.